tag:blogger.com,1999:blog-89960502232845330722024-03-13T15:48:37.565+01:00Kulinarne zapędy KokosaProponuję krok po kroku proste, w miarę szybkie dania, których koszt nigdy nie przekracza kwoty 20 zł. Jest to miejsce zarówno dla absolutnych laików, jak i tych bardziej zaawansowanych. Zapraszam do mojego małego kulinarnego światka, jest tu naprawdę smacznie :)Kulinarne Zapędy Kokosahttp://www.blogger.com/profile/15973672797643960437noreply@blogger.comBlogger102125tag:blogger.com,1999:blog-8996050223284533072.post-27228459327717039632021-06-08T08:11:00.000+02:002021-06-08T08:11:00.157+02:00Szparagi z sosem holenderskim<p> </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPeJSa0IRwJ8eMMHoIt4J7YTewimYNFTYN_MzWE5VKr96Fv-NTzxfKw5HsNWeDN_UOKPCExp26x9sgfSaH2SES7Iz-jmnAZyZw0bsYvG5w6X3abK7rbXUDax1JKAF5Aj2mUxxERQxNqi8/s2048/IMG_20210603_191517.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgPeJSa0IRwJ8eMMHoIt4J7YTewimYNFTYN_MzWE5VKr96Fv-NTzxfKw5HsNWeDN_UOKPCExp26x9sgfSaH2SES7Iz-jmnAZyZw0bsYvG5w6X3abK7rbXUDax1JKAF5Aj2mUxxERQxNqi8/s320/IMG_20210603_191517.jpg" width="320" /></a></div>Sezon na szparagi powoli zbliża się ku końcowi, więc najwyższy czas, by zabrać się za ich przygotowanie :) Pokażę Wam dziś jak gotować szparagi oraz jedną z najpopularniejszych form ich podania, z klasycznym sosem holenderskim, który świetnie pasuje również do jajek.<p></p><div style="text-align: left;">Składniki:</div><div style="text-align: left;">- 1 pęczek (ok. 500 g) zielonych szparagów</div><div style="text-align: left;">- trzy żółtka</div><div style="text-align: left;">- 150 g (3/4 kostki) masła</div><div style="text-align: left;">- 1,5 łyżki soku z cytryny</div><div style="text-align: left;">- sól, pieprz</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigEp0nZFMdObLhQP7TQqP7dU62nyDDBUL-A7Z5B0WeosO_qz_ZCiurkvmqNRMzT9F9OePKxMW1qbFwjqmCd6quqITTYIeTaR6ILWc_86Li7qNfiN9Az0ICOKWuCzemZlmQjQpEAFaGr9M/s2048/IMG_20210603_184327.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigEp0nZFMdObLhQP7TQqP7dU62nyDDBUL-A7Z5B0WeosO_qz_ZCiurkvmqNRMzT9F9OePKxMW1qbFwjqmCd6quqITTYIeTaR6ILWc_86Li7qNfiN9Az0ICOKWuCzemZlmQjQpEAFaGr9M/s320/IMG_20210603_184327.jpg" width="320" /></a></div><p>Zaczynamy od masła, które musimy rozpuścić, a następnie zebrać z góry biały nalot, który się tam pojawi. Roztopione masło odkładamy na bok i zabieramy się za nasze szparagi. Należy je bardzo dokładnie umyć, a następnie pozbyć się zdrewniałych końcówek - wystarczy jedną ręką złapać szparaga na końcu, a drugą mniej więcej pośrodku, po czym go zgiąć, na skutek czego sam pęknie we właściwym miejscu. W możliwie wysokim i wąskim garnku zagotowujemy wodę z dodatkiem soli, po czym umieszczamy w niej szparagi pionowo, tak by dolna część się gotowała, zaś górna robiła na parze. Cały proces powinien nam zająć ok. 10 minut, w zależności od grubości szparagów. </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbahEuC4Kf27kDld2-Q_Pv3mAqLkkONMCCaq3_D6dcM7tw5fJHhCTsKtJOBBT7FSA4UkiozS3ajMrDramrFeB37xfFZidVbjK7jBbJBv8_WuGRnPvD-2Hev2kqUGlntgAxENym42L0oCc/s2048/IMG_20210603_190052%25282%2529.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1875" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhbahEuC4Kf27kDld2-Q_Pv3mAqLkkONMCCaq3_D6dcM7tw5fJHhCTsKtJOBBT7FSA4UkiozS3ajMrDramrFeB37xfFZidVbjK7jBbJBv8_WuGRnPvD-2Hev2kqUGlntgAxENym42L0oCc/s320/IMG_20210603_190052%25282%2529.jpg" /></a></div>Czas na sos, który wbrew obiegowej opinii jest naprawdę łatwy w wykonaniu :) Potrzebujemy miski oraz miksera bądź blendera. Do miski dodajemy żółtka (ja wcześniej parzę jajka), sok z cytryny oraz sól i pieprz, po czym całość ubijamy, najlepiej w kąpieli wodnej, ale nie jest to konieczne. <div><br /></div><div><i>Protip: przygotowując ten sos, zwykle równocześnie coś gotujemy, najczęściej właśnie szparagi bądź jajka, więc ja ubijam masę trzymając miskę nad garnkiem, który już jest wykorzystywany, dzięki czemu nie muszę używać dwóch garnków ;)</i></div><div><i><br /></i></div><div>Następnie powoli dolewamy jeszcze ciepłe masło, cały czas ubijając, aż sos uzyska konsystencję zbliżoną do majonezu, wtedy pozostaje nam tylko sprawdzić, czy nie trzeba go dosolić bądź dopieprzyć do smaku i jest gotowy. Raczej radzę podawać go na gorąco, ponieważ zimny bardzo dużo traci.<br /><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6MzdtsdLwKSBop_-nQMYppD-hHEDGWowzM8RjCBKEXUALkJ79wQbrb9z-ccYIn8oTmy_co5LMVsm5aGViTZjXFOfJHatAycOwCmA32NJe-frqkrJREvG4ee61BSKGP99o2RulFikLeAI/s2048/IMG_20210603_190531.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj6MzdtsdLwKSBop_-nQMYppD-hHEDGWowzM8RjCBKEXUALkJ79wQbrb9z-ccYIn8oTmy_co5LMVsm5aGViTZjXFOfJHatAycOwCmA32NJe-frqkrJREvG4ee61BSKGP99o2RulFikLeAI/s320/IMG_20210603_190531.jpg" width="320" /></a></div><div>Pozostaje już tylko wyłożyć na talerz ugotowane szparagi, polać sosem i zajadać :) Jest to bardzo dobry dodatek do różnych rodzajów mięs oraz ryb, z powodzeniem zastępuje dodatki skrobiowe.</div><div><br /></div><div>Smacznego!</div><div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSOx9HVmG7zrykLI1EWcEOTYWRkLzUT95vzLjCuGg1ft-2jzOEmUDJScw0iudoSc4eCqWQfwtwB7ORiyC2db2q6ZnAwn783RtD69CxnqNk_JfgZu0kgS74OAqDdwyZcuJx3qofD-5iPLM/s2048/IMG_20210603_191517.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjSOx9HVmG7zrykLI1EWcEOTYWRkLzUT95vzLjCuGg1ft-2jzOEmUDJScw0iudoSc4eCqWQfwtwB7ORiyC2db2q6ZnAwn783RtD69CxnqNk_JfgZu0kgS74OAqDdwyZcuJx3qofD-5iPLM/s320/IMG_20210603_191517.jpg" width="320" /></a></div><br /><div><br /><p><br /></p></div></div></div>Kulinarne Zapędy Kokosahttp://www.blogger.com/profile/15973672797643960437noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8996050223284533072.post-40752426275915204212020-12-30T23:30:00.000+01:002020-12-30T23:30:54.329+01:00Szybka sylwestrowa sałatka z tortellini<p> </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyfkkD9O9B7TnrHFrXFeGhBhtgBuPdhoCdoZHXEGhNjakyMSTE3HShgrC6pmwGnRwppLjCbpOYcQwtK14ET40d6sBEaV6A4EroNo3WIKTaoOZnL-3xVph8rgUmG74foNKpAfzPHV3zGM0/s2048/IMG_20201230_225744.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgyfkkD9O9B7TnrHFrXFeGhBhtgBuPdhoCdoZHXEGhNjakyMSTE3HShgrC6pmwGnRwppLjCbpOYcQwtK14ET40d6sBEaV6A4EroNo3WIKTaoOZnL-3xVph8rgUmG74foNKpAfzPHV3zGM0/s320/IMG_20201230_225744.jpg" width="320" /></a></div><br /><p></p><p>Co prawda Sylwester w tym roku będzie inny niż zazwyczaj, ale wcale nie oznacza to, że mamy zrezygnować z pysznego jedzenia. Jeśli szukacie pomysłu na bardzo szybką sałatkę z niewielu składników na tę okazję, to dobrze trafiliście :) Oczywiście nadaje się ona nie tylko na Sylwestra, moja babcia na przykład robi ją na Święta i urodziny, gdy gości rodzinę. To właśnie ona zainspirowała mnie do przygotowania tego cuda w domu, zwłaszcza, że została mi paczka uszek z grzybami - czyż można mieć lepszy pretekst? :)</p><div style="text-align: left;">Składniki:<br />- uszka z grzybami (u mnie paczka mrożonych, swojskie oczywiście najlepsze)<br />- ok. 200 g dowolnej szynki<br />- puszka groszku<br />- ok. 4 ogórków kiszonych<br />- 200 g pomidorków koktajlowych <br />- sos czosnkowy<br />- majonez<br />- pietruszka<br />- sól, pieprz</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjduVrYwmPZXChq55HXEjIcZfAIXGfiu7FltRJ8mkgK_LpOHzCqkupn0qmOyXEw1ecHqmqWGq8PKJc0IdL32KQ6D9lCV5OXCw8yENejcrMWEa93-5T8oHrDsP-R6nctt5mgQTnu-RFbMc/s2048/IMG_20201230_224158.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgjduVrYwmPZXChq55HXEjIcZfAIXGfiu7FltRJ8mkgK_LpOHzCqkupn0qmOyXEw1ecHqmqWGq8PKJc0IdL32KQ6D9lCV5OXCw8yENejcrMWEa93-5T8oHrDsP-R6nctt5mgQTnu-RFbMc/s320/IMG_20201230_224158.jpg" width="320" /></a></div><p>Jak już wspominałam, przygotowanie jest banalnie proste i szybkie. Na początku musimy ugotować nasze uszka, tudzież tortellini. Nie muszą być z grzybami, można wybrać opcję z mięsem bądź bardziej wymyślnymi dodatkami, np. szpinakiem. W czasie gdy woda się gotuje, kroimy szynkę i ogórki w kostkę odsączamy groszek i myjemy pomidorki. </p><p>Po ugotowaniu uszka odcedzamy i studzimy. Po tym czasie łączymy ze sobą wszystkie składniki i zabieramy się za stworzenie czegoś, co moja babcia nazywa "majonezem czosnkowym" - po prostu łączymy majonez z sosem czosnkowym mniej więcej w proporcji 2:1, tak by powstała masa miała przyjemny, lekki posmak czosnku. Następnie dodajemy go do sałatki, doprawiamy solą i pieprzem, posypujemy natką pietruszki i układamy przekrojone na pół pomidorki. Całość oczywiście od razu możemy wymieszać. </p><p>Pozostawiamy w lodówce na minimum dwie godziny, by smaki się przegryzły i gotowe!</p><p>Smacznego oraz wszystkiego dobrego w Nowym Roku! Życzę nam wszystkim, by był on lepszy od szczęśliwie mijającego. Do zobaczenia w 2021!</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVcxBnnx1peUASt5aYaixc8kPzTYgsFocXzGR_nJ8dGqUJInFMgL7GszRY-rS2c6tb-NCsPMBlEtVF3avrDeqpIQYH2oKWvr_-GAdDRXU8sBhPzJNbxOBb5_aAMCW5Q2M99B_p-zEgqr8/s2048/IMG_20201230_225744.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVcxBnnx1peUASt5aYaixc8kPzTYgsFocXzGR_nJ8dGqUJInFMgL7GszRY-rS2c6tb-NCsPMBlEtVF3avrDeqpIQYH2oKWvr_-GAdDRXU8sBhPzJNbxOBb5_aAMCW5Q2M99B_p-zEgqr8/s320/IMG_20201230_225744.jpg" width="320" /></a></div><br /><p><br /></p>Kulinarne Zapędy Kokosahttp://www.blogger.com/profile/15973672797643960437noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8996050223284533072.post-6854012959112981552020-11-08T08:17:00.086+01:002020-11-08T08:17:00.782+01:00Domowe nuggetsy z kurczaka<p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNbcO9s4c81Lr34WuhSDmCvzwiiEmm59mbqmXY6QSWMCADKUseJ6rGKtIDl7s84zx3EG-3BWI4ui6NXm5hjDLFnNd7zkvmbVQ0eJrdUAMaklG0bkJNlwop7STWai5ivDVqvYtXOEYDdus/s2048/IMG_20201026_155651.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1536" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjNbcO9s4c81Lr34WuhSDmCvzwiiEmm59mbqmXY6QSWMCADKUseJ6rGKtIDl7s84zx3EG-3BWI4ui6NXm5hjDLFnNd7zkvmbVQ0eJrdUAMaklG0bkJNlwop7STWai5ivDVqvYtXOEYDdus/s320/IMG_20201026_155651.jpg" /></a></div>Nuggetsy to jeden z najlepszych i najpopularniejszych fast-foodów, praktycznie każdy je uwielbia, zwłaszcza dzieci. Żeby cieszyć się ich smakiem nie musimy jednak udawać się do restauracji - w każdej chwili szybko, z użyciem tylko kilku składników i o wiele zdrowiej można przyrządzić je w domu :)<p></p><div style="text-align: left;">Składniki:</div><div style="text-align: left;">- ok. kilograma mięsa z piersi kurczaka lub polędwiczek</div><div style="text-align: left;">- trzy jajka</div><div style="text-align: left;">- bułka tarta</div><div style="text-align: left;">- sól, pieprz</div><div style="text-align: left;">- olej do smażenia<br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhy192VW9MJm26UxzJGMWv3p_208qIixP2bCqlYQjN2RLq3D-JM4hT_2Kcxmt2PzdIMGYXN5UqguBBve38UjT-9eHnvLAdm0Cc5LS3NGNYTKuk4DM_mGGV0-avC12g5d0lsHjUnRckAN9c/s2048/IMG_20201026_142939.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhy192VW9MJm26UxzJGMWv3p_208qIixP2bCqlYQjN2RLq3D-JM4hT_2Kcxmt2PzdIMGYXN5UqguBBve38UjT-9eHnvLAdm0Cc5LS3NGNYTKuk4DM_mGGV0-avC12g5d0lsHjUnRckAN9c/s320/IMG_20201026_142939.jpg" width="320" /></a></div><p>Jeśli ktoś liczył na długi opis przyrządzania bardzo się zawiedzie, gdyż jest to jeden z najłatwiejszych przepisów, jakie można sobie wyobrazić :) Kurczaka kroimy na niewielkie kawałki, mniej więcej kwadratowe. Następnie panierujemy :) Ot, cała filozofia. Ja do jajek dodaję sól i pieprz, ale równie dobrze można mięso przyprawić jeszcze przed wrzuceniem kawałków do jajka. W wersji nieekonomicznej dla urozmaicenia to bułki tartej można dodać trochę parmezanu.<br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZluTaid3aRQvaePMo0hOQPIl4NwdW4ULeZ9XQFINt0bdxP9z60BAwtDLZoD11kspl6k9b_pqKlSjD0y5_v_YP7StOVTZp04EoIQbNHt5RMpgNFomX9LkhiHy4zII4h_AEuP3CBgvwWY8/s2048/IMG_20201026_144825.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZluTaid3aRQvaePMo0hOQPIl4NwdW4ULeZ9XQFINt0bdxP9z60BAwtDLZoD11kspl6k9b_pqKlSjD0y5_v_YP7StOVTZp04EoIQbNHt5RMpgNFomX9LkhiHy4zII4h_AEuP3CBgvwWY8/s320/IMG_20201026_144825.jpg" width="320" /></a></div><p>Mówiłam, że będzie łatwo i szybko? Pozostała nam już tylko obróbka termiczna, opcje zaś są trzy - frytkownica, patelnia lub piekarnik. W pierwszej i drugiej smażymy kurczaka tak długo, aż panierka będzie rumiana, jeśli używamy patelni pamiętajmy o tym, że oleju musi być na niej dość dużo. W zdrowszej wersji pieczemy nuggetsy około 30 minut w temperaturze 180 st. C, w połowie czasu warto je przewrócić na drugą stronę. Zasada jest taka sama - rumiane znaczy gotowe, a ostateczny czas przygotowania w każdym wariancie zależny jest od wielkości kawałków kurczaka.</p><p>Podajemy z frytkami lub jako przekąskę z ulubionymi sosami :) Osobiście polecam obłędny <a href="http://nie-potrafie-gotowac.blogspot.com/2013/09/sos-barbecue-bbq.html" rel="nofollow" target="_blank">sos barbecue</a> lub nieco bardziej orientalny <a href="http://nie-potrafie-gotowac.blogspot.com/2014/09/sos-sodko-kwasny-bez-warzyw.html" rel="nofollow" target="_blank">sos słodko-kwaśny</a>. </p><p>Smacznego! <br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8-SFnKZqJ0kXiKb1LNFbCHp-hj-BBWs5arA9oDHIZ3Sj_YagEG4sd6sb784x1WH9lpedDQSCIJl9YL5nbn_VxqTOwKp7KIv4kpreX52xKpvCa0mNqRN0MAXKGItqC_hxFqbD75iLG-7w/s2048/IMG_20201026_155651.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1536" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8-SFnKZqJ0kXiKb1LNFbCHp-hj-BBWs5arA9oDHIZ3Sj_YagEG4sd6sb784x1WH9lpedDQSCIJl9YL5nbn_VxqTOwKp7KIv4kpreX52xKpvCa0mNqRN0MAXKGItqC_hxFqbD75iLG-7w/s320/IMG_20201026_155651.jpg" /></a></div>Kulinarne Zapędy Kokosahttp://www.blogger.com/profile/15973672797643960437noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8996050223284533072.post-82164434852645395122020-11-04T08:10:00.109+01:002020-11-04T08:10:02.261+01:00Tradycyjne kotlety mielone<p> </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghKjjUEGCdp2iQowll51lFiUG7kIqgDD88Sk6K8UKLBTMTMN8IJlVYjDFRnCrHQuP-ENYrTfuYv4dOOqckByg5QFinRc1ENC1_b7SIrRFUo46EKA-xyuqlKE9MyFpg9SyPGp8h-DuQHD0/s2048/IMG_20200930_235042.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEghKjjUEGCdp2iQowll51lFiUG7kIqgDD88Sk6K8UKLBTMTMN8IJlVYjDFRnCrHQuP-ENYrTfuYv4dOOqckByg5QFinRc1ENC1_b7SIrRFUo46EKA-xyuqlKE9MyFpg9SyPGp8h-DuQHD0/s320/IMG_20200930_235042.jpg" width="320" /></a></div><p></p><p>Dziś dla odmiany nie będzie eksperymentów, tylko klasyka w najczystszej postaci. Co wcale nie oznacza, że nie da się jej modyfikować, o czym wspomnę dalej. Soczyste, pyszne kotlety mielone z chrupiącą skórką to danie, które każdy zna z rodzinnego domu, ale nie każdy potrafi przyrządzić, a zapewniam, że jest to naprawdę proste :) <br /></p><div style="text-align: left;">Składniki (na ok. 12 kotletów):</div><div style="text-align: left;"> </div><div style="text-align: left;">- kilogram mięsa mielonego</div><div style="text-align: left;">- dwie duże cebule</div><div style="text-align: left;">- dwa jajka</div><div style="text-align: left;">- dwie bułki kajzerki</div><div style="text-align: left;">- bułka tarta </div><div style="text-align: left;">- olej do smażenia<br /></div><div style="text-align: left;">- sól, pieprz </div><div style="text-align: left;"><br /></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjKU2tCLXs_1URRrdgNhjiRal1ejcCM7tSl3kVZ7LzZWoigikks4z2BWjcnLBbuFcgIyvUBw6AdPvy72vB9tJ73Vp2qWci5r7k07_-wMqjUp9LB3TDkqdtZTRxEa5H-OEpWWERijgistQ/s2048/IMG_20200930_203944.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjjKU2tCLXs_1URRrdgNhjiRal1ejcCM7tSl3kVZ7LzZWoigikks4z2BWjcnLBbuFcgIyvUBw6AdPvy72vB9tJ73Vp2qWci5r7k07_-wMqjUp9LB3TDkqdtZTRxEa5H-OEpWWERijgistQ/s320/IMG_20200930_203944.jpg" width="320" /></a></div><p>Używamy albo mięsa wieprzowo-wołowego, albo wieprzowego, najlepiej z łopatki. Drobiowe raczej nie będzie się nadawało, gdyż jest za suche (ale za to można zrobić z niego przepyszne pulpety, które pojawią się tu wkrótce). Kajzerki moczymy w wodzie, aż całkowicie napęcznieją. Tradycyjnie zwykło się używać w tym celu bułek czerstwych, ale spokojnie, świeże też mogą być :) Cebulę kroimy w kostkę i szklimy na niewielkiej ilości oleju. </p><p>Zaczyna się "brudna robota". W dużej misce ląduje mięso, cebula, bułki dokładnie odsączone z wody, jajka oraz sól i pieprz do smaku. Następnie wszystko wyrabiamy na jednolitą masę. <br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjY08bJXOy_TiRpL-NIs_TfnXiMj0r0kNHbgOrm-9vLNxiXp7spU7Rx12JJjjEsEsBeFEYNTrhg3Pmxf0ri2xR3FmDjJktfU_PYy4W0KxV9rqxF-DRej7gN4teQc7E89TDIgpG-QrC4cvQ/s2048/IMG_20200930_220506.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1536" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjY08bJXOy_TiRpL-NIs_TfnXiMj0r0kNHbgOrm-9vLNxiXp7spU7Rx12JJjjEsEsBeFEYNTrhg3Pmxf0ri2xR3FmDjJktfU_PYy4W0KxV9rqxF-DRej7gN4teQc7E89TDIgpG-QrC4cvQ/s320/IMG_20200930_220506.jpg" /></a><br /></div><p>Teraz wystarczy już tylko uformować kotlety, ich wielkość zależy od Waszych preferencji. I to jest ten moment, w którym można poeksperymentować, gdyż wspaniale smakują one również w wersji nadziewanej, z serem, pieczarkami, papryką lub czymkolwiek zechcecie :) Dziś jednak skupiamy się na tradycji, więc po prostu obtaczamy je w bułce tartej. </p><p></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7NjrJAss7JXKIgnKk5Y5VBNL-RQB4wtc8zXkXM8lMeYEbLi2_ujWpciwvESnE2xG_6mhezJpGT3ACVaU4MfFmA73yPtiG79Eo8N3YXMhZ_U_nbW9WeZzshlYwrS1FAmHPoyZlrWXtIrw/s2048/IMG_20200930_232110.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1536" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg7NjrJAss7JXKIgnKk5Y5VBNL-RQB4wtc8zXkXM8lMeYEbLi2_ujWpciwvESnE2xG_6mhezJpGT3ACVaU4MfFmA73yPtiG79Eo8N3YXMhZ_U_nbW9WeZzshlYwrS1FAmHPoyZlrWXtIrw/s320/IMG_20200930_232110.jpg" /></a></div><br />Pozostaje jedynie rozgrzać olej na patelni i smażyć :) Gotowe kotlety zgodnie z tradycją podajemy z ziemniakami i buraczkami. <p></p><p>Smacznego!</p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiecjjtClrkwLxvMYdymhMGPewWEeW-GkwCNMUGq4O568bJ3A0D2sEBcv6UL006pagn9SEuyCGLeFXbAzc1c0PcQu8ax-ssfdouH31cf4rRUHQZZiaLGhjwHaTDVixIB3L4_oolD0VWdEo/s2048/IMG_20200930_235042.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiecjjtClrkwLxvMYdymhMGPewWEeW-GkwCNMUGq4O568bJ3A0D2sEBcv6UL006pagn9SEuyCGLeFXbAzc1c0PcQu8ax-ssfdouH31cf4rRUHQZZiaLGhjwHaTDVixIB3L4_oolD0VWdEo/s320/IMG_20200930_235042.jpg" width="320" /></a></div>Kulinarne Zapędy Kokosahttp://www.blogger.com/profile/15973672797643960437noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8996050223284533072.post-73716598445456141072020-09-25T01:37:00.001+02:002020-09-25T02:26:57.407+02:00Smażony ryż z kurczakiem i warzywami<p> </p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWX5iDH2rkS4RkLwpuZTFlRI-y1vO9vDbTJJ8Rw1Rbn70MV_4OhX9Uj-7vDIuIy_fcaLnESYiO8bxeQGbvnSiBA8ztvxpIGs2SX7G9BajxWFSB-vCZruwm8ASiHJazBpdrh5vmdd428O8/s2048/IMG_20200923_153134.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1536" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgWX5iDH2rkS4RkLwpuZTFlRI-y1vO9vDbTJJ8Rw1Rbn70MV_4OhX9Uj-7vDIuIy_fcaLnESYiO8bxeQGbvnSiBA8ztvxpIGs2SX7G9BajxWFSB-vCZruwm8ASiHJazBpdrh5vmdd428O8/s320/IMG_20200923_153134.jpg" /></a></div><p></p><p>Witajcie po długiej przerwie :) Wracam do Was z prawdopodobnie najbardziej uniwersalnym przepisem, a w zasadzie techniką kulinarną świata - stir-fry. Polega ona na szybkim smażeniu i mieszaniu, jak sama nazwa wskazuje, składników w wysokiej temperaturze. Z tego też powodu można je dowolnie wymieniać - jeśli macie ochotę na inne mięso czy nawet owoce morza - droga wolna. Jeśli nie jecie mięsa można śmiało je pominąć, bądź zastąpić na przykład tofu, zamiast ryżu dodać można makaron, a wybór warzyw zależy wyłącznie od Waszego gustu i zawartości lodówki. Tymczasem jednak skupmy się na wersji sprawdzonej i przetestowanej, a do tego przepysznej :)</p><p><br /></p><p>Składniki: </p><p>- podwójna pierś kurczaka </p><p>- 200 g ryżu, najlepiej jaśminowego<br /></p><p>- 300 g wybranych warzyw, świeżych lub mrożonych</p><p>- 3 jajka</p><p>- sos sojowy jasny i ciemny</p><p>- przyprawy: imbir, curry, słodka papryka, czosnek</p><p>- sól, pieprz</p><p>- olej do smażenia <br /></p><p><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsXkZRV-TdfJpKUAhCoERbKpormw_-eqfV5PeVTVyLzONi5Nuez2dtDHuSearS0JumGZovMXoGv7jkwfrz9G0kn28sOEya6tS2wjBRAQqIgrt5HYPh3qdOpS3QRe2RQOgT9Z-4i5uFi0k/s2048/IMG_20200923_145432.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1536" data-original-width="2048" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgsXkZRV-TdfJpKUAhCoERbKpormw_-eqfV5PeVTVyLzONi5Nuez2dtDHuSearS0JumGZovMXoGv7jkwfrz9G0kn28sOEya6tS2wjBRAQqIgrt5HYPh3qdOpS3QRe2RQOgT9Z-4i5uFi0k/s320/IMG_20200923_145432.jpg" width="320" /></a></div><p></p><p>Choć samo przyrządzanie dania jest szybkie, to wymagać będzie od nas pewnych przygotowań. Pierwszym z nich jest ugotowanie ryżu, a następnie przestudzenie go tak, by był co najwyżej letni. Drugi punkt to mięso, które kroimy w kostkę i marynujemy z użyciem sosu sojowego, odrobiny oleju, soli, pieprzu, imbiru, szczypty curry, papryki i czosnku, według uznania można dodać również chilli. Jeśli używamy świeżych warzyw, to kroimy je w słupki podobnej wielkości, ja użyłam warzyw mrożonych - mieszanki brokuła, marchewki, papryki, fasolki szparagowej i cebuli, więc ten punkt przygotowań mnie ominął :) Jajka wbijamy do miseczki i roztrzepujemy. </p><p>Tak przygotowani możemy zabrać się za robotę właściwą, do której przyda nam się wok. Jeśli takowego nie posiadacie, to nic straconego, można użyć dużej, głębokiej patelni. Woka rozgrzewamy, następnie wlewamy olej i wrzucamy mięso. <br /></p><p><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsSiUrJRUrdNB2kix81jMvqPAd8CIkRZ80E3QWzNjmMpFnd7UT8lKLukD_uH57Jc9yTUsyewTpIOKBBbqNC-DcQJCQfYjR0U1w4ZeireHXdBJDt66R-M4a7foi40o3TMxrkhUOeTyD0vo/s2048/IMG_20200923_151139.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1536" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhsSiUrJRUrdNB2kix81jMvqPAd8CIkRZ80E3QWzNjmMpFnd7UT8lKLukD_uH57Jc9yTUsyewTpIOKBBbqNC-DcQJCQfYjR0U1w4ZeireHXdBJDt66R-M4a7foi40o3TMxrkhUOeTyD0vo/s320/IMG_20200923_151139.jpg" /></a></div><p></p><p>Ważne jest to, by pamiętać o mieszaniu - w patelni mamy bardzo wysoką temperaturę, która błyskawicznie zamyka pory w mięsie, przez co jego smażenie trwa dosłownie chwilę, ale też łatwo je przypalić. Po kilku minutach, gdy widzimy, że się usmażyło, dodajemy warzywa.<br /></p><p><br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4A46bBIkY0mNIEJuNxtQXrYZSEIPoiyE1lNncQt0LO3LTJD_536XrQxd3qWYnyblu5T9tHgC__Y1vbLTK3CNw0BKQ2HDPLrIKeYKJg7brhvlCiic8IhK2984Mv-KcGzeMTp_ij-BAwV8/s2048/IMG_20200923_152059.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1536" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi4A46bBIkY0mNIEJuNxtQXrYZSEIPoiyE1lNncQt0LO3LTJD_536XrQxd3qWYnyblu5T9tHgC__Y1vbLTK3CNw0BKQ2HDPLrIKeYKJg7brhvlCiic8IhK2984Mv-KcGzeMTp_ij-BAwV8/s320/IMG_20200923_152059.jpg" /></a></div><p>Ponownie mieszamy przez kilka minut, aż warzywa będą gotowe. Nadchodzi czas na ryż.<br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgs6BQ0YGXkvH-y4Qws95bzPgwk8qMzfmiuZQ9yv0_nkh__S3CBqe9YHr33lPny750As5uigovNXYdoXy4GpBIuPS3gQDhWxXhhdF9D_4dK15lMeQ9CXyxHmXRXe3Jj8lAAZTDVY3D5hOM/s2048/IMG_20200923_152648.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1536" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgs6BQ0YGXkvH-y4Qws95bzPgwk8qMzfmiuZQ9yv0_nkh__S3CBqe9YHr33lPny750As5uigovNXYdoXy4GpBIuPS3gQDhWxXhhdF9D_4dK15lMeQ9CXyxHmXRXe3Jj8lAAZTDVY3D5hOM/s320/IMG_20200923_152648.jpg" /></a></div><p>Znowu mieszamy :D Na tym etapie możemy również doprawić całość do smaku. Gdy ryż połączy się z resztą składników i podgrzeje, przesuwamy całość na jedną połowę woka, a do drugiej wlewamy roztrzepane jajka i oczywiście je mieszamy ;) Gdy nasza jajecznica będzie lekko ścięta łączymy wszystko razem i gotowe. Podajemy od razu, a jeśli planujemy odgrzewać resztki następnego dnia również użyjmy do tego celu woka.<br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlFmOZPnTazhwuWCe2uTvLfu44kxNYyckE0yKWM1wVot-vftCRUznCZoaInhxl9xJaLlxIafsucPMOc-Bc37fcXaA1MotGWDbeOezIsbQ4AzTrByycbNR7T6jG43vcqkBr0mKLB3WYSKg/s2048/IMG_20200923_152745.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1536" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjlFmOZPnTazhwuWCe2uTvLfu44kxNYyckE0yKWM1wVot-vftCRUznCZoaInhxl9xJaLlxIafsucPMOc-Bc37fcXaA1MotGWDbeOezIsbQ4AzTrByycbNR7T6jG43vcqkBr0mKLB3WYSKg/s320/IMG_20200923_152745.jpg" /></a></div><p>Smacznego!<br /></p><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjv-l81UP3IHcS0mdgUU1nNovF1gXHWJ_UdA0dfyQ-hggsGBJuMbf0i0S3dZNPyq3xv2foyKKxdCl5zXNbNOqrOv71CtA3THTN2ETCNLD2Lx8qhzJearofrnbiDPuigV-mYTkOuqegLbMo/s2048/IMG_20200923_153134.jpg" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="2048" data-original-width="1536" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjv-l81UP3IHcS0mdgUU1nNovF1gXHWJ_UdA0dfyQ-hggsGBJuMbf0i0S3dZNPyq3xv2foyKKxdCl5zXNbNOqrOv71CtA3THTN2ETCNLD2Lx8qhzJearofrnbiDPuigV-mYTkOuqegLbMo/s320/IMG_20200923_153134.jpg" /></a></div><br /><p><br /></p><p><br /></p>Kulinarne Zapędy Kokosahttp://www.blogger.com/profile/15973672797643960437noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8996050223284533072.post-60921517578396848752017-09-29T06:07:00.001+02:002017-09-29T06:07:58.509+02:00Papryki faszerowane<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhW1t4sj7uwdsvrfG8CjVhYLYHh4MCLEGIQsdIYL07kOJ_-ytg_z9qc8ww0Ttutv0pouYQGdpac_r5PPcUe_xOy8QeTBnxyCs6gTVmmC_NRqlWsm-Ve-nLiwPJmrdrecagqUwww-azbyx8/s1600/IMG_20170927_203421.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhW1t4sj7uwdsvrfG8CjVhYLYHh4MCLEGIQsdIYL07kOJ_-ytg_z9qc8ww0Ttutv0pouYQGdpac_r5PPcUe_xOy8QeTBnxyCs6gTVmmC_NRqlWsm-Ve-nLiwPJmrdrecagqUwww-azbyx8/s320/IMG_20170927_203421.jpg" width="320" /></a></div>
Jak zapowiadałam Wam na facebooku, powracam, i to w pysznym stylu :) Korzystając z sezonu i kusząco niskich cen papryki aż grzechem byłoby kilku nie nafaszerować. Moje wersja farszu jest podstawowa, można go dowolnie modyfikować, dodając grzyby lub ulubione warzywa. Zamiast czerwonej papryki użyć możecie także żółtej lub zielonej.<br />
<br />
Składniki:<br />
- 4-5 dużych papryk<br />
- 0,5 kg mięsa mielonego<br />
- woreczek ryżu<br />
- 1 duża cebula<br />
- koncentrat pomidorowy<br />
- starty żółty ser do posypania<br />
- tymianek, bazylia, oregano<br />
- czosnek granulowany<br />
- słodka papryka<br />
- sól, pieprz<br />
- olej do smażenia<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiY5SBfzyYuLDhfkjjKnbOvxvQgwO7Yn4XdDOOXGw9gpJovG6le0cvafPYWoDE5ffhSF6XXYNyWa_pzy8Lrd5hNeiYFeE_xbL-QtRzUvzWttxtDLBCGow1xtkjRAxOLO4AuaNpyOpdEhmI/s1600/IMG_20170927_123428.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiY5SBfzyYuLDhfkjjKnbOvxvQgwO7Yn4XdDOOXGw9gpJovG6le0cvafPYWoDE5ffhSF6XXYNyWa_pzy8Lrd5hNeiYFeE_xbL-QtRzUvzWttxtDLBCGow1xtkjRAxOLO4AuaNpyOpdEhmI/s320/IMG_20170927_123428.jpg" width="320" /></a></div>
Zaczynamy od ryżu - standardowo należy zagotować osoloną wodę i wrzucić woreczek na ok. 15 minut. W tym czasie przygotowujemy farsz - na niewielkiej ilości oleju podsmażamy cebulę pokrojoną w kostkę, by szybciej zmiękła do smażenia można dodać szczyptę soli, a następnie wrzucamy nasze mięsko. Ja użyłam mięsa z łopatki wieprzowej zmieszanego z wołowym, ale w zasadzie każde się nadaje :) Doprawiamy solą, pieprzem, czosnkiem granulowanym, niewielką ilością czerwonej słodkiej papryki oraz ziołami i czekamy, aż całość się usmaży.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvTkTZ7Sjub8Ex-mtW1EZ-zIE1BeGlg2kS5XD4_L_fsZFJIXoPwR6juKjcu9GkWjgfJv9KtuItNh46dAxk7ZNpdIGiVU3MpB_0Aq_6LB2cQuekExiKGgXmCHOlZttfNwnH-8E6BJq2ocA/s1600/IMG_20170927_130039_1.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgvTkTZ7Sjub8Ex-mtW1EZ-zIE1BeGlg2kS5XD4_L_fsZFJIXoPwR6juKjcu9GkWjgfJv9KtuItNh46dAxk7ZNpdIGiVU3MpB_0Aq_6LB2cQuekExiKGgXmCHOlZttfNwnH-8E6BJq2ocA/s320/IMG_20170927_130039_1.jpg" width="320" /></a></div>
W tym czasie możemy zająć się paprykami - odcinamy wierzchnie części, a następnie usuwamy gniazda nasienne. Powinno to wyglądać mniej więcej tak:<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhP7XNmrcT36yoy6CLyVqNtsniRFcpjBkHU6VXdtQo-rGLFJagJMt9HpanqxC4Jyfr6cdLiK8ll9wKyzn9E4jRYgUG-Vps4_TJGO3voqdjcdTzqhWtiomhllc9QjYmkhyZEazQJkpN9dz0/s1600/IMG_20170927_133956.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhP7XNmrcT36yoy6CLyVqNtsniRFcpjBkHU6VXdtQo-rGLFJagJMt9HpanqxC4Jyfr6cdLiK8ll9wKyzn9E4jRYgUG-Vps4_TJGO3voqdjcdTzqhWtiomhllc9QjYmkhyZEazQJkpN9dz0/s320/IMG_20170927_133956.jpg" width="320" /></a></div>
Gdy mięso jest usmażone, dodajemy ok. 2-3 łyżeczki koncentratu pomidorowego, tak by całość lekko zmieniła kolor i konsystencję, ale bez przesady, wszak nie jest to farsz pomidorowy ;) Jeśli trzeba doprawiamy do smaku, a następnie mieszamy całość z ryżem tak, by powstała jednolita masa i można faszerować :) U mnie farszu wystarczyło idealnie do napełnienia pięciu papryk, ale pamiętajcie, że wszystko zależy od ich wielkości.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEii6XTeZATC4557A91h1xCI1RiG-fIcYSnROFDlH5isJmQCoqzmf7m5NH2S8gDVH78QrWBtVEq1DXOR8sgAUPu0l4VTnQIQ7MeEPckBj2Ee1-MYsH4jCfe9nEDyL33HF22p5xfZOh7xuLs/s1600/IMG_20170927_135218.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEii6XTeZATC4557A91h1xCI1RiG-fIcYSnROFDlH5isJmQCoqzmf7m5NH2S8gDVH78QrWBtVEq1DXOR8sgAUPu0l4VTnQIQ7MeEPckBj2Ee1-MYsH4jCfe9nEDyL33HF22p5xfZOh7xuLs/s320/IMG_20170927_135218.jpg" width="320" /></a></div>
Teraz już z górki - rozgrzewamy piekarnik do 200 st. C, nasze papryki przekładamy do naczynia żaroodpornego, wypełniamy je wodą tak na ok. 2 cm i całość pieczemy ok. 30-40 minut. W tym czasie ścieramy ser i na 5 minut przed końcem pieczenia posypujemy nim papryki. Gdy się rozpuści można zajadać :)<br />
<br />
Smacznego!<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiOt0LTtIFv3mzmqzIUR2p6jHQkwHLvNG6tslLgold_DvfApSSeGdrs7tTcFHwboRLpaQ9cGwIm4tWy9_NlS3lnoJxfktYQG00KiuYapWMGEsc8W3IQ0xSeX7JaoC9bsBOmDi-KuWORNx0/s1600/IMG_20170927_203421.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1200" data-original-width="1600" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiOt0LTtIFv3mzmqzIUR2p6jHQkwHLvNG6tslLgold_DvfApSSeGdrs7tTcFHwboRLpaQ9cGwIm4tWy9_NlS3lnoJxfktYQG00KiuYapWMGEsc8W3IQ0xSeX7JaoC9bsBOmDi-KuWORNx0/s320/IMG_20170927_203421.jpg" width="320" /></a></div>
<br />Kulinarne Zapędy Kokosahttp://www.blogger.com/profile/15973672797643960437noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-8996050223284533072.post-54937801609521428322016-11-17T05:13:00.002+01:002016-11-17T05:56:07.762+01:00Kurczak z warzywami i mlekiem kokosowym<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-yDhjNERjc81THyfa0AmWO_8v61qoilrXAtIVmR0KnF6ogIeIzaT_i4Eflq9vJego8W18aN5ywcE78nEFVMT_4Chp4NQxXFBd0Ik_htgfScSi2WPX-8AHnlNhwHuuwseGekFrxFrJ84I/s1600/IMG_0041%25281%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh-yDhjNERjc81THyfa0AmWO_8v61qoilrXAtIVmR0KnF6ogIeIzaT_i4Eflq9vJego8W18aN5ywcE78nEFVMT_4Chp4NQxXFBd0Ik_htgfScSi2WPX-8AHnlNhwHuuwseGekFrxFrJ84I/s320/IMG_0041%25281%2529.JPG" width="320" /></a></div>
Jeśli mieliście nadzieję, że porzuciłam bloga, to muszę Was zmartwić... Długo mnie tu nie było, za co przepraszam i nie mam niczego na swoje usprawiedliwienie, wynagrodzić mogę Wam to jedynie nowymi przepisami, a tych się trochę zebrało :) Dziś pomysł spontaniczny - w zasadzie miałam zrobić szybką, najprostszą "chińszczyznę", ale w trakcie przypomniało mi się o kupionej dawno temu i zapomnianej puszce mleka kokosowego. Tak z dania poniekąd chińskiego wyszło poniekąd tajskie. Lekko fusion, lekko orientalnie, słodko i ostro równocześnie. Wspaniałe połączenie, które warto wypróbować w swojej kuchni :)<br />
<br />
Składniki:<br />
- 500 g mięsa z kurczaka<br />
- opakowanie mrożonych chińskich warzyw<br />
- puszka mleka kokosowego<br />
- olej kokosowy / rzepakowy<br />
- curry<br />
- sos sojowy<br />
- słodka papryka<br />
- czosnek granulowany<br />
- chilli w proszku<br />
- sól, pieprz<br />
- opcjonalnie: imbir<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgF4JqF9VbiwJ7AefBSqcYwLT5ZCGaGJr4GR3Lmhi-Nm1hPBwAN8xV5VCFMwKQSdvC-Tcio96IASBt66R8How8fTOrSE1u5NzeJ8QCa1C4UJ5HegFyKAz43VAmAROoDLgwOlgpbsumTws0/s1600/IMG_0002%25281%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgF4JqF9VbiwJ7AefBSqcYwLT5ZCGaGJr4GR3Lmhi-Nm1hPBwAN8xV5VCFMwKQSdvC-Tcio96IASBt66R8How8fTOrSE1u5NzeJ8QCa1C4UJ5HegFyKAz43VAmAROoDLgwOlgpbsumTws0/s320/IMG_0002%25281%2529.JPG" width="320" /></a></div>
Najpierw mięso. W zasadzie dowolne, choć kurczaka przyrządza się najszybciej, pociachane w kostkę i zamarynowane w sosie sojowym, słodkiej papryce, czosnku, curry, soli i pieprzu z dodatkiem niewielkiej ilości oleju. Jeśli macie kokosowy, używamy kokosowego, jeśli nie macie, to żadna strata, użyjcie tego, który jest (byle nie oliwy z oliwek!). Czas marynowania jest w zasadzie dowolny, jeśli bardzo Wam się spieszy to mięso może nawet od razu lądować na głębokiej patelni. Albo woku, o ile posiadacie. Gdy mięso będzie podsmażone, wrzucamy warzywa, smażymy razem przez kilka minut, a gdy nabiorą temperatury i sprężystości zalewamy całość gorącą wodą, tak, by kurczak i warzywa były zakryte, a następnie dusimy, od czasu do czasu mieszając, aż woda wyparuje.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQxYZcCIhTqvgX2eVGeZy2IQEOiLp-lFNs6C9h3ZbGbE8gjr3Vj7YKPI_kcr3iaeYGY8kFzKEa7t8nx6YAu60M_Fn7gIe3Mb4XnshE4aslkMbr7eAxNmomPGVuiT7OP65rmxzSSDzW7gU/s1600/IMG_0009%25281%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgQxYZcCIhTqvgX2eVGeZy2IQEOiLp-lFNs6C9h3ZbGbE8gjr3Vj7YKPI_kcr3iaeYGY8kFzKEa7t8nx6YAu60M_Fn7gIe3Mb4XnshE4aslkMbr7eAxNmomPGVuiT7OP65rmxzSSDzW7gU/s320/IMG_0009%25281%2529.JPG" width="320" /></a></div>
Teraz nadchodzi pora na gwiazdę wieczoru - mleko kokosowe. Dowiedziałam się, że w niskich temperaturach zmienia ono swoją konsystencję na całkowicie stałą, dlatego warto przed otwarciem zanurzyć puszkę na kilka minut w gorącej wodzie, wtedy wróci do formy płynnej.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwT_h60-Fm3UxWcODSeNt9FTgcyOp4NVzbHp83OgZVfaFmIzBGh4jaUdeB1yO6WyP4S2Y-tuNJHAAse3Yw3nLl5odAqdfP5t86C58tkvDKXw1qe7hd6emxa0aGgxEMkZ6YciP0Q8qstCw/s1600/IMG_0019%25281%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjwT_h60-Fm3UxWcODSeNt9FTgcyOp4NVzbHp83OgZVfaFmIzBGh4jaUdeB1yO6WyP4S2Y-tuNJHAAse3Yw3nLl5odAqdfP5t86C58tkvDKXw1qe7hd6emxa0aGgxEMkZ6YciP0Q8qstCw/s320/IMG_0019%25281%2529.JPG" width="320" /></a></div>
Gdy mleko jest już na patelni, gotujemy wszystko razem, dajmy mu też lekko odparować. Doprawiamy do smaku wszystkim tym, czego używaliśmy do marynaty, a dodatkowo chilli i opcjonalnie imbirem - według uznania. Moim zdaniem chilli nie warto żałować, oczywiście w granicach zdrowego rozsądku ;) Można użyć także świeżego, jeśli macie. Gdy całość lekko zgęstnieje, nasza namiastka tajskiego obiadu jest gotowa :) Podajemy z ryżem.<br />
<br />
Smacznego!<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidCR4LAZEWvQMxq3LjOss6irrzLF1wgv4zPSol4sR5mC3mkYA9Sp7XqgRO-ONqSbQZwTiSDCFD905jHdX0W5w8awKVRa9kOEuGZCX2HDDhQ_1XIgtqX_gUP0i6WrppZTQpYVqcjRLZj0s/s1600/IMG_0041%25281%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEidCR4LAZEWvQMxq3LjOss6irrzLF1wgv4zPSol4sR5mC3mkYA9Sp7XqgRO-ONqSbQZwTiSDCFD905jHdX0W5w8awKVRa9kOEuGZCX2HDDhQ_1XIgtqX_gUP0i6WrppZTQpYVqcjRLZj0s/s320/IMG_0041%25281%2529.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://durszlak.pl/akcje-kulinarne/kuchnia-tajska-2016" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;">
<img alt="Kuchnia tajska 2016" src="https://durszlak.pl/system/banners/00/00/00/13/78embed_L7koLyoVQM6DwgaqMZYSXdf1frpTyQzz.jpg?source=kulinarne-zapedy-kokosa" />
</a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="http://zmiksowani.pl/akcje-kulinarne/kuchnia-tajska-2016" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;" target="_blank" title="Kuchnia tajska 2016"><img alt="Kuchnia tajska 2016" border="0" src="http://zmiksowani.pl/image/miks/659da86b775e420722689bec1aa21185_v2.jpg" height="" width="" /></a></div>
Kulinarne Zapędy Kokosahttp://www.blogger.com/profile/15973672797643960437noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-8996050223284533072.post-75863454773933512492016-05-29T05:47:00.001+02:002016-05-29T05:47:13.968+02:00Szybki obiad - gyros z kurczaka z ryżem<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhimYxgeRnUTUw8rlkefAlUznGUD29Br4pfmlnvx4pd9Yn_Ip3kLmgj_1gZoR0ZOr-IWU7hxxY_3y9R-9dLxpc7f3nx7hFayi-easeOljUaAdhfHwwtnesATJ1Fd6JeHA36iVkn1Z4LXP4/s1600/IMG_0023%25282%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhimYxgeRnUTUw8rlkefAlUznGUD29Br4pfmlnvx4pd9Yn_Ip3kLmgj_1gZoR0ZOr-IWU7hxxY_3y9R-9dLxpc7f3nx7hFayi-easeOljUaAdhfHwwtnesATJ1Fd6JeHA36iVkn1Z4LXP4/s320/IMG_0023%25282%2529.JPG" width="320" /></a></div>
Dzisiejszy pomysł powstał z niczego. Dosłownie. Znacie ten stan, gdy trzeba zrobić obiad, dysponując minimalną ilością produktów? Ja też. Ostatnio tą minimalną ilością były dwie piersi z kurczaka z lodówce. Wykorzystując fakt, że zawsze mam w domu ryż, kasze i makarony, a do tego niedawno, w zasadzie przypadkiem kupiłam przyprawę do gyrosa, postanowiłam pójść po najmniejszej linii oporu :) U mnie podane składniki nakarmiły trzy osoby, ale przy większych głodomorach będzie to porcja dla dwóch. Ilość przyprawy jest orientacyjna - ogólnie na kilogram mięsa powinniśmy dodać 3 łyżeczki, więc zawsze sprawdzajcie wagę :)<br />
<br />
Składniki:<br />
- dwie pojedyncze piersi z kurczaka<br />
- dwie łyżeczki oleju kokosowego<br />
- ok. 1,5 łyżeczki przyprawy gyros<br />
- słodka czerwona papryka <br />
- czosnek granulowany<br />
- brązowy ryż <br />
- sól, pieprz<br />
<br />
Standardowo będzie szybko i łatwo :) Ryż gotujemy zgodnie z instrukcją na opakowaniu. w tym czasie kurczaka myjemy i kroimy w paski, następnie rozpuszczamy olej kokosowy tak, aby stał się płynny i dodajemy go do mięsa wraz z przyprawą gyros, po czym całość dokładnie mieszamy. Jeśli mamy czas, można marynować. W zasadzie jeśli mamy czas, można też zrobić przyprawę do gyrosa samemu. Ja nie robię, bom leniwa ;) Rozgrzewamy patelnię i wrzucamy nasze mięsko.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJ_ZUecrrdlJRZkZhPScixnfGC5f01DfI17H-4WA2LK-20bRrizw6b-mZ29sb_ArSkuDJFSMKU0btA5TZXLfXaQIlZ-ShOZF72SG5JPtLadsTY3dsM1idZyQXvgQ6_0hAWmCfoF_j8ALI/s1600/IMG_0011.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJ_ZUecrrdlJRZkZhPScixnfGC5f01DfI17H-4WA2LK-20bRrizw6b-mZ29sb_ArSkuDJFSMKU0btA5TZXLfXaQIlZ-ShOZF72SG5JPtLadsTY3dsM1idZyQXvgQ6_0hAWmCfoF_j8ALI/s320/IMG_0011.JPG" width="320" /></a></div>
W trakcie smażenia dodajemy czosnek granulowany oraz sól i pieprz do smaku. Gdy mięso będzie usmażone, nasz gyros jest gotowy :) Podajemy z ryżem, gotowe danie posypując czerwoną papryką. Mówiłam, że będzie szybko? Taki błyskawiczny kurczak to idealny pomysł dla zapracowanych :)<br />
<br />
Smacznego!<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhROqqlnDBJClwiuwnQD3-TKC3weWOKlFS8gB131JKhY4Wc9TTy5Ej9mT9CgIluDKt_dgLr3flRfey-nskyTYLTwClD0OpHrY5RzMN-UQ7_beShiLt5DNR2hz1iGfhQpsbhies4FM8w_B8/s1600/IMG_0023%25282%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhROqqlnDBJClwiuwnQD3-TKC3weWOKlFS8gB131JKhY4Wc9TTy5Ej9mT9CgIluDKt_dgLr3flRfey-nskyTYLTwClD0OpHrY5RzMN-UQ7_beShiLt5DNR2hz1iGfhQpsbhies4FM8w_B8/s320/IMG_0023%25282%2529.JPG" width="320" /></a></div>
<br />Kulinarne Zapędy Kokosahttp://www.blogger.com/profile/15973672797643960437noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8996050223284533072.post-13540453796178446112016-05-17T05:42:00.001+02:002016-05-17T05:42:52.774+02:00Lunchbox - najszybsza sałatka z papryką i pomidorem<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXFu5jg5qNtudqVsZ9d2u7sGGIGOQ9WCMUBmCrP4bW7OEXBEIjESoXn7mBLccYrvoGTjtbbQ0G7lxzqQAEenoXBI1w4tBHuOba01WEwUV9ZpYchWguJSQRUHc01pPZcT2LMfEgI8TYD9k/s1600/IMG_0026%25283%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhXFu5jg5qNtudqVsZ9d2u7sGGIGOQ9WCMUBmCrP4bW7OEXBEIjESoXn7mBLccYrvoGTjtbbQ0G7lxzqQAEenoXBI1w4tBHuOba01WEwUV9ZpYchWguJSQRUHc01pPZcT2LMfEgI8TYD9k/s320/IMG_0026%25283%2529.JPG" width="320" /></a></div>
Dawno nie było żadnego lunchboxa, czas więc nadrobić zaległości :) Dziś opcja dla bardzo zapracowanych - kilka warzyw, chwilka krojenia i gotowe :) Przepis można dowolnie modyfikować z użyciem ulubionych składników, tu w zasadzie pasuje wszystko, co tylko nawinie Wam się pod rękę.<br />
<br />
Składniki:<br />
- kilka liści sałaty lodowej<br />
- 1 papryka (u mnie zielona, ale każdy kolor jest w porządku)<br />
- 1 pomidor<br />
- garść grubo posiekanego koperku<br />
Sos:<br />
- 1 łyżka sosu sojowego<br />
- 3/4 łyżeczki octu jabłkowego<br />
- 1/2 łyżeczki miodu<br />
- 1/2 łyżeczki drobno posiekanego koperku<br />
- pieprz do smaku <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0pYiPn3tTAH57NYQf8aGTqf10rzfy1Q4wExcap9VlRjok940IqZqYaGAJoYOVoNP1-fxvUIZyQzoTHZPOb4Rdp_g4ipzn4O2inivfOiwMi0-n21TdVetoKMFQHgeJDlLNC5_Yqb2J2zU/s1600/IMG_0005%25285%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0pYiPn3tTAH57NYQf8aGTqf10rzfy1Q4wExcap9VlRjok940IqZqYaGAJoYOVoNP1-fxvUIZyQzoTHZPOb4Rdp_g4ipzn4O2inivfOiwMi0-n21TdVetoKMFQHgeJDlLNC5_Yqb2J2zU/s320/IMG_0005%25285%2529.JPG" width="320" /></a></div>
Sałatę targamy na małe kawałki, paprykę kroimy w kostkę o takiej wielkości, jaka nam pasuje, pomidora parzymy, obieramy ze skórki, usuwamy pestki i gniazda nasienne, a następnie kroimy jak nam się podoba. Sos przygotowujemy dokładnie tak, jak przy <a href="http://nie-potrafie-gotowac.blogspot.com/2015/12/lunchbox-dietetyczna-saatka-z-ososiem-i.html" target="_blank">sałatce z łososiem i jajkiem</a>, na końcu dodając jeszcze koperek i pieprz. Gotowe. Powaga :) Składniki wrzucamy do lunchboxa i posypujemy koperkiem. Sos możemy zabrać do oddzielnego pojemniczka, albo zalać nim naszą sałatkę od razu. Całość jest pyszna, ale nie pracochłonna, a więc jest to to, co Kokosy lubią najbardziej :)<br />
<br />
Smacznego!<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEix2CpaUwyRGjqmn3Vq3QZgmbn539ZbkfZjV7X1s2teZ6oYz7GnKbjhzgntR7-3FtyzBgFgRHUlYc2Q5WUkqAio0aCTtwLljDNicapaNK7tg_30fnOdJSiYpN6wWK2ZQ_kEiMtrfRRD1ME/s1600/IMG_0026%25283%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEix2CpaUwyRGjqmn3Vq3QZgmbn539ZbkfZjV7X1s2teZ6oYz7GnKbjhzgntR7-3FtyzBgFgRHUlYc2Q5WUkqAio0aCTtwLljDNicapaNK7tg_30fnOdJSiYpN6wWK2ZQ_kEiMtrfRRD1ME/s320/IMG_0026%25283%2529.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<br />Kulinarne Zapędy Kokosahttp://www.blogger.com/profile/15973672797643960437noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8996050223284533072.post-59513264774742968732016-05-09T05:16:00.000+02:002016-05-09T05:43:00.557+02:00Pierożki z ciasta francuskiego z mięsem mielonym i pieczarkami<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBvjjD4d3tIxYtsQFcjCEO_rly8psLyP6Z2B0JTElYPfyV9oIlvdNZLUhYrLf2Rqn_DXfdbdOhKLbqB5V7wMMR3_IlveOJlWMZqR7YHDb7cbin3kFsQn3G_QuGLNQiPAvlHReFVVsjA7s/s1600/IMG_0084.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgBvjjD4d3tIxYtsQFcjCEO_rly8psLyP6Z2B0JTElYPfyV9oIlvdNZLUhYrLf2Rqn_DXfdbdOhKLbqB5V7wMMR3_IlveOJlWMZqR7YHDb7cbin3kFsQn3G_QuGLNQiPAvlHReFVVsjA7s/s320/IMG_0084.JPG" width="320" /></a></div>
Ciasto francuskie to genialny towarzysz wielu dań, zarówno przekąsek, jak i obiadów czy też oczywiście deserów. Dawno, dawno temu przedstawiałam Wam <a href="http://nie-potrafie-gotowac.blogspot.com/2013/11/parowki-w-ciescie-francuskim.html" target="_blank">parówki w cieście francuskim</a>, dziś pora na coś bardziej "treściwego" :) Z podanych składników wychodzi ok. 12-14 pierożków, porcja dla jednej osoby waha się pomiędzy 2 a 4, w zależności od apetytu naszych współbiesiadników :)<br />
<br />
Składniki:<br />
- dwa opakowania ciasta francuskiego<br />
- 500 g mięsa mielonego<br />
- 500 g pieczarek<br />
- 2 duże (lub 4 małe) cebule<br />
- 3 pomidory<br />
- kilka plasterków żółtego sera<br />
- ok. 2 łyżek oleju roślinnego (u mnie kokosowy)<br />
- łyżeczka koncentratu pomidorowego<br />
- 1 jajko <br />
- słodka i ostra papryka<br />
- czosnek granulowany<br />
- bazylia, oregano<br />
- sól, pieprz<br />
Opcjonalnie:<br />
- chilli<br />
- przyprawa z suszonych pomidorów<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_ljINuBTUiAbKG6ThxpPWWAgL6U3nnxc-CN3bQy5VbpdvhpSNM9Uf5l4vfkbQVDXYu3kSi-eRq9oasAv3AlWdlgxrjopUIUATMELVwoA-OyDmKniODHQ-bh8iZ4lrHQCIQKkZtFDekc8/s1600/IMG_0007%25281%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj_ljINuBTUiAbKG6ThxpPWWAgL6U3nnxc-CN3bQy5VbpdvhpSNM9Uf5l4vfkbQVDXYu3kSi-eRq9oasAv3AlWdlgxrjopUIUATMELVwoA-OyDmKniODHQ-bh8iZ4lrHQCIQKkZtFDekc8/s320/IMG_0007%25281%2529.JPG" width="320" /></a></div>
Pieczarki i cebulę obieramy, po czym kroimy w grubą kostkę. Na patelni rozgrzewamy olej, na którym ląduje nasza cebula, a po jej zeszkleniu mięso. Przyprawiamy łyżką słodkiej papryki, ostrą według uznania, łyżeczką czosnku, bazylii i oregano, oraz solą i pieprzem do smaku. W zasadzie to wszystkim na oko, ale z grubsza tyle wychodzi ;) Opcjonalnie dodać można chilli, jeśli lubicie, pamiętając przy tym, że nasze pierożki w założeniu nie mają być na ostro... ale mogą. Dodatkowo użyłam jeszcze sproszkowanych suszonych pomidorów, bo mi zalegały w szafce i trzeba było je w końcu przetestować :)<br />
Gdy mięso jest gotowe, na patelni lądują pieczarki i czekamy, aż stracą na objętości i puszczą wodę. Następnie wkrawamy sparzone i obrane uprzednio pomidory, czekamy aż się rozpadną, dodajemy koncentrat pomidorowy i doprawiamy całość do smaku użytymi już wcześniej przyprawami.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSvidtrMcLb-JB4LeTYXikTFDxhlozq50gpS4yrMWEIsF8uGFEEPKQEuqBzLJMFo85hPd1V_znsMOIIkb3lFNA4QM70Pqjlkjox1O1ZasRZ3bT9lUGgreC76HsHZZskzV9Fq6cEXrVd0o/s1600/IMG_0042.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiSvidtrMcLb-JB4LeTYXikTFDxhlozq50gpS4yrMWEIsF8uGFEEPKQEuqBzLJMFo85hPd1V_znsMOIIkb3lFNA4QM70Pqjlkjox1O1ZasRZ3bT9lUGgreC76HsHZZskzV9Fq6cEXrVd0o/s320/IMG_0042.JPG" width="320" /></a></div>
Farsz gotowy, czas zatem na lepienie. Możliwości są dwie - z naszego ciasta francuskiego możemy albo wykrawać koła i zlepiać tradycyjnie, albo pójść na łatwiznę i pociąć je na kwadraty. Wiadomo, którą opcję wybrałam :D Jeden płat najłatwiej podzielić na 6 części, ale na osiem też da radę. Na środku każdego kawałka w poprzek kładziemy kawałek (ok. 1/3 plasterka) sera albo posypujemy go serem tartym, na to nakładamy dość dużą porcję farszu.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzvZkmlXOSfYFjMPpqmJLvEHkYyxZX2L0y383yfyM563Wq78J2_HYfrllOX_i5hYlBxTsev0MJ_uKdr2FcBK62Q8aSjV6z8UxOVwdnU7jszuuj5SEsvx6Z2Bnmb2jl1RTQbvR5_r8geiU/s1600/IMG_0047.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhzvZkmlXOSfYFjMPpqmJLvEHkYyxZX2L0y383yfyM563Wq78J2_HYfrllOX_i5hYlBxTsev0MJ_uKdr2FcBK62Q8aSjV6z8UxOVwdnU7jszuuj5SEsvx6Z2Bnmb2jl1RTQbvR5_r8geiU/s320/IMG_0047.JPG" width="320" /></a></div>
Teraz wystarczy już tylko dwa rogi, te znajdujące się po bokach naszego farszowego prostokąta zawinąć do środka, a dwa pozostałe połączyć i zlepić ze sobą. Łączenie można dodatkowo potraktować widelcem, tak jak widzicie poniżej.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4Lnai8tTTP_-I0REalpgRhSc-busnduXwO7pftBbae3X5e6FoVSarY_DWqjXwQHJdNuvSixh90lQFOcazpGmp-tSSbfw1Ij4ThXBjHzjBqZX6CxeYgVrkeaI6aroNr92a3IguBL2e9pE/s1600/IMG_0060.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4Lnai8tTTP_-I0REalpgRhSc-busnduXwO7pftBbae3X5e6FoVSarY_DWqjXwQHJdNuvSixh90lQFOcazpGmp-tSSbfw1Ij4ThXBjHzjBqZX6CxeYgVrkeaI6aroNr92a3IguBL2e9pE/s320/IMG_0060.JPG" width="320" /></a></div>
Gotowe pierożki smarujemy roztrzepanym jajkiem i wrzucamy do piekarnika rozgrzanego do 200 st. C na ok. 20 - 25 minut. Gdy ciasto wyrośnie i stanie się rumiane, nasz obiad jest gotowy :)<br />
<br />
Smacznego!<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIuJtVzZMjoWb-iY49DLVTpZr-AKClcfWiy24U8x5Cvh6rB3-LzvBdnDVu8K8XJzUv0O-lENsMuQWk5OoB_MjyNror0FSMQtQKSRRWpD3G8An7oSaXUxTzOlf1IEVl0PiHkx38BelXp38/s1600/IMG_0084.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiIuJtVzZMjoWb-iY49DLVTpZr-AKClcfWiy24U8x5Cvh6rB3-LzvBdnDVu8K8XJzUv0O-lENsMuQWk5OoB_MjyNror0FSMQtQKSRRWpD3G8An7oSaXUxTzOlf1IEVl0PiHkx38BelXp38/s320/IMG_0084.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<br />Kulinarne Zapędy Kokosahttp://www.blogger.com/profile/15973672797643960437noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8996050223284533072.post-25330785297876703342016-04-23T06:36:00.000+02:002016-04-23T06:36:32.527+02:00Zupa krem z brokułów z jogurtem naturalnym<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi76AGkCTEb58QvBWADbovOQ7ndQa82KACDS198TTe4fegrLguUtkantVMMNYRYI81N8P2Hh9jK6zP0hGQ_oSJZsQwXw0-2GVoKpJsGbNqBFTLbbYsuKN2YU6StFZpOF54R7-XowpHtamc/s1600/IMG_0033.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi76AGkCTEb58QvBWADbovOQ7ndQa82KACDS198TTe4fegrLguUtkantVMMNYRYI81N8P2Hh9jK6zP0hGQ_oSJZsQwXw0-2GVoKpJsGbNqBFTLbbYsuKN2YU6StFZpOF54R7-XowpHtamc/s320/IMG_0033.JPG" width="320" /></a></div>
Miewacie problem z pomysłami na wykorzystanie rosołu z poprzedniego dnia? Ja też, dlatego zabrałam się za modyfikowanie starych przepisów. Dawno, dawno temu wrzucałam Wam pomysł na <a href="http://nie-potrafie-gotowac.blogspot.com/2013/11/zupa-krem-z-brokuow.html" target="_blank">zupę krem z brokułów z serkiem topionym</a>, dziś odchudzona wersja :)<br />
<br />
Składniki:<br />
- 500 g brokułów<br />
- dwie cebule<br />
- opakowanie jogurtu naturalnego<br />
- 1,5 litra bulionu<br />
- 1 marchewka<br />
- kawałek czerwonej papryki<br />
- łyżka oleju kokosowego<br />
- mielona słodka papryka<br />
- sól, pieprz <br />
Opcjonalnie:<br />
- por<br />
- chilli<br />
- jogurt naturalny do dekoracji <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhU54Sv2FJ4ljvhWbuScS0CyYvFB6ykgDSxP782RIKEjod9klgvLhEZQG949GTJQgGT2POGgZP3DupTFvE4f_2Z7aOCV2weJ1d8ft2CHhXrb4ZUrZ35dks-4KHDuTTk5Nz3feQk9HG72zg/s1600/IMG_0005%25284%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhU54Sv2FJ4ljvhWbuScS0CyYvFB6ykgDSxP782RIKEjod9klgvLhEZQG949GTJQgGT2POGgZP3DupTFvE4f_2Z7aOCV2weJ1d8ft2CHhXrb4ZUrZ35dks-4KHDuTTk5Nz3feQk9HG72zg/s320/IMG_0005%25284%2529.JPG" width="320" /></a></div>
Jak zawsze będzie szybko i łatwo - cebulę kroimy w dużą kostkę, podsmażamy w garnku na oleju kokosowym, po czym zalewamy bulionem. Ja swój przyrządzałam tak jak <a href="http://nie-potrafie-gotowac.blogspot.com/2013/09/roso-z-trzech-mies-przepis-babciny.html" target="_blank">tutaj</a>. Wrzuciłam również machewkę, pora i paprykę z rosołu, ale można użyć surowych. Gdy bulion się zagotuje dodajemy brokuły.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj479I_Cmn72M0Kq0_Hbp6Tqr4zFFV7TvwJYO1GZgBK6nRAVL_oxwqqVqTyNdSVFI4GIfdVs_p8yy7Q9p4o6J9PDMYuOC88GGZUv6fLLEXurKXox2d7cSApTzxnhNc-7JoZgQis9RlPqlU/s1600/IMG_0014%25281%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj479I_Cmn72M0Kq0_Hbp6Tqr4zFFV7TvwJYO1GZgBK6nRAVL_oxwqqVqTyNdSVFI4GIfdVs_p8yy7Q9p4o6J9PDMYuOC88GGZUv6fLLEXurKXox2d7cSApTzxnhNc-7JoZgQis9RlPqlU/s320/IMG_0014%25281%2529.JPG" width="320" /></a></div>
Jak długo gotować? Aż brokuły będą miękkie :) Powinno to zająć ok. 20-30 minut. Po tym czasie zdejmujemy zupę z palnika, czekamy aż przestygnie, po czym blendujemy na gładką masę (kilka brokułów można wyjąć do dekoracji) i grzejemy na nowo. Gdy się zagotuje doprawiamy do smaku solą i pieprzem, opcjonalnie także chilli, wyłączamy gaz i wlewamy zahartowany jogurt naturalny. Naszą zupę podajemy posypaną słodką papryką z kleksem jogurtu.<br />
<br />
Smacznego! <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi76AGkCTEb58QvBWADbovOQ7ndQa82KACDS198TTe4fegrLguUtkantVMMNYRYI81N8P2Hh9jK6zP0hGQ_oSJZsQwXw0-2GVoKpJsGbNqBFTLbbYsuKN2YU6StFZpOF54R7-XowpHtamc/s1600/IMG_0033.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi76AGkCTEb58QvBWADbovOQ7ndQa82KACDS198TTe4fegrLguUtkantVMMNYRYI81N8P2Hh9jK6zP0hGQ_oSJZsQwXw0-2GVoKpJsGbNqBFTLbbYsuKN2YU6StFZpOF54R7-XowpHtamc/s320/IMG_0033.JPG" width="320" /></a></div>
<br />Kulinarne Zapędy Kokosahttp://www.blogger.com/profile/15973672797643960437noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8996050223284533072.post-60239408060505001692016-04-15T00:42:00.000+02:002016-04-15T00:45:07.527+02:00Szybkie śniadanie - jogurt naturalny na słodko<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqqcRY3qL9HKgH6qG1ECjpjdgVZCMN0B6sUhch9y2y9XCr6JJ2zqeSVik6wFTBPs-YKAre7v4GWpWRRItpNBd1xWqNskTwiqf3ZYYPntwigQSea9u765gE775rYfivfI7O23BwS4qdaJ8/s1600/IMG_0018%25282%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgqqcRY3qL9HKgH6qG1ECjpjdgVZCMN0B6sUhch9y2y9XCr6JJ2zqeSVik6wFTBPs-YKAre7v4GWpWRRItpNBd1xWqNskTwiqf3ZYYPntwigQSea9u765gE775rYfivfI7O23BwS4qdaJ8/s320/IMG_0018%25282%2529.JPG" width="320" /> </a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Witajcie w kolejnej odsłonie mojego <a href="http://nie-potrafie-gotowac.blogspot.com/search/label/szybkie%20%C5%9Bniadanie" target="_blank">cyklu</a> pomysłów na szybkie śniadania :) Dziś osłodzimy sobie życie, bajecznie łatwo przemieniając nudny jogurt naturalny w słodki i smaczny posiłek.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Składniki:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
- małe opakowanie jogurtu naturalnego (mój jak zwykle bez laktozy)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
- dwie łyżeczki ulubionego dżemu lub konfitury (u mnie z czarnej porzeczki)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
- 3/4 łyżeczki miodu </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
- owoce do dekoracji (opcjonalnie)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Nie ma tu zbyt wiele do opisywania - wszystkie składniki wystarczy ze sobą połączyć i gotowe :) </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLNGog3sajKR4D_eiDyyo5n66XoPj2rzYn3ZtTKcM2yqFDcOeY7SaT6n6PbtuznujqlLHRVDi03eO9gn6WPRFhVR3JYGqRdwIyfv1LwHpoDag8ocUHjrS1d-0wDEGXarxT4TuUpV5vhwk/s1600/IMG_0019.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiLNGog3sajKR4D_eiDyyo5n66XoPj2rzYn3ZtTKcM2yqFDcOeY7SaT6n6PbtuznujqlLHRVDi03eO9gn6WPRFhVR3JYGqRdwIyfv1LwHpoDag8ocUHjrS1d-0wDEGXarxT4TuUpV5vhwk/s320/IMG_0019.JPG" width="320" /></a></div>
Na koniec możemy dodać na górę ulubione owoce, ja akurat miałam pod ręką kiwi. To zdecydowanie najszybsze śniadanie w tej serii, ale gwarantuję Wam, że warto je przygotować :) Jeśli Wasz dżem jest słodki, możecie użyć mniej miodu.<br />
<br />
Smacznego!<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgElj6hw17MbCd-dHfc18ARaAhTfAdzvWIbBwbuypwXjXMaS4mUqHlrZy2OFDgmV2DpzoUl4hLtFxuL-E15uBsvk4Wzt3GfLmO5F9DHeRgWODunTL0ntq_jXw-IpexhPaVn5iFxFDAi8S4/s1600/IMG_0018%25282%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgElj6hw17MbCd-dHfc18ARaAhTfAdzvWIbBwbuypwXjXMaS4mUqHlrZy2OFDgmV2DpzoUl4hLtFxuL-E15uBsvk4Wzt3GfLmO5F9DHeRgWODunTL0ntq_jXw-IpexhPaVn5iFxFDAi8S4/s320/IMG_0018%25282%2529.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
Kulinarne Zapędy Kokosahttp://www.blogger.com/profile/15973672797643960437noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8996050223284533072.post-74647342078762788822016-04-03T05:58:00.001+02:002016-04-03T06:04:37.972+02:00Ciasto budyniowe bez laktozy i bez pieczenia<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0wJJ3_7qOMF25B_kDL6x1YWIl5osRvleAsj2Zs9_hyphenhyphenjRWLcDNJoNVAOZY6qtIwit3HrqH7S0pkTYjzsVmCGj4CedNa64McEjjeGfOH4p9h1dmAJL7uUy517ghGmuuInto2HtdVCkUC7k/s1600/IMG_0012%25283%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj0wJJ3_7qOMF25B_kDL6x1YWIl5osRvleAsj2Zs9_hyphenhyphenjRWLcDNJoNVAOZY6qtIwit3HrqH7S0pkTYjzsVmCGj4CedNa64McEjjeGfOH4p9h1dmAJL7uUy517ghGmuuInto2HtdVCkUC7k/s320/IMG_0012%25283%2529.JPG" width="320" /></a></div>
Pamiętacie <a href="http://nie-potrafie-gotowac.blogspot.com/2016/01/ciasto-rafaello-bez-laktozy-i-bez.html" target="_blank">ciasto rafaello</a>? Nie osiadam na laurach w temacie bezlaktozowych ciast :) Żeby było zdrowiej, posłodziłam swój budyń fruktozą, ale tak naprawdę nie ma znaczenia, jakiego słodzika czy też cukru użyjecie. Pamiętajcie jednak, by przy wyborze czekolady sprawdzić skład, bo paradoksalnie nie każda gorzka jest bezlaktozowa... Inspirowałam się <a href="http://pichcisz.pl/3040/budyniowiec-szybkie-ciasto-bez-laktozy/" target="_blank">tym</a> przepisem, tam znajdziecie również wskazówki, jak zrobić to ciacho bez glutenu. Wybrałam budyń waniliowy, ale myślę, że z czekoladowym też wyjdzie pyszne :) Herbatniki to u mnie klasyczne małe, niegdyś nazywane Be Be, teraz występujące pod milionem nazw, ale użyć równie dobrze możecie innych. Ilość zależna jest od rozmiarów blaszki.<br />
<br />
Składniki:<br />
- dwa opakowania budyniu waniliowego<br />
- 3 łyżki fruktozy<br />
- ok. 800 ml mleka bezlaktozowego<br />
- wybrane herbatniki<br />
Polewa:<br />
- tabliczka gorzkiej czekolady<br />
- 2 łyżki oleju kokosowego<br />
<br />
Przygotowanie naszego ciasta jest niezwykle szybkie - przygotowujemy budyń zgodnie z instrukcją na opakowaniu, ale dodając mniej mleka niż kazali. Słodzimy fruktozą i dajemy mu przestygnąć. W tym czasie układamy nasze herbatniki na spodzie blaszki / innego naczynia (jak widzicie, ja użyłam żaroodpornego, bo akurat miałam pod ręką :D), po czym wylewamy połowę budyniu. Na to idzie kolejna warstwa herbatników, kolejna budyniu i znów herbatniki.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbgq2IkO0qof8MTpKT9Tr5gMIx3y3V0VjyHO6G47jCBTHK8U6Mwme-H6O7mhBMCSZY-X-yg-5MNPvTNaKxXA0fbInquEA7pC8VRu2H88VT7gD1Ne3t_7ykPvB3KEWrqRYuyaiSfy7mxcY/s1600/IMG_0005%25283%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgbgq2IkO0qof8MTpKT9Tr5gMIx3y3V0VjyHO6G47jCBTHK8U6Mwme-H6O7mhBMCSZY-X-yg-5MNPvTNaKxXA0fbInquEA7pC8VRu2H88VT7gD1Ne3t_7ykPvB3KEWrqRYuyaiSfy7mxcY/s320/IMG_0005%25283%2529.JPG" width="320" /></a></div>
Odstawiamy całość do lodówki by trochę stężało, po czym zabieramy się za polewę, do przygotowania której użyjemy kąpieli wodnej. Do miski wrzucamy pokruszoną czekoladę i olej kokosowy, po czym stawiamy ją na garnku z wrzącą wodą i cały czas mieszając rozpuszczamy na jednolitą masę.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJeBRvsIG8oo0vTdqGEgHHf4F2gOt783GMAh5jwdYAS3L9GLopxMd6VgoeTZjx5tmfPHadyM8Hr0u5Zd2s5veaJF50nt0vdlEaxV7j4nAsSduEHH5XIRjeJ0hffRCXRWmCwrK4rfUUcjA/s1600/IMG_0008%25281%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiJeBRvsIG8oo0vTdqGEgHHf4F2gOt783GMAh5jwdYAS3L9GLopxMd6VgoeTZjx5tmfPHadyM8Hr0u5Zd2s5veaJF50nt0vdlEaxV7j4nAsSduEHH5XIRjeJ0hffRCXRWmCwrK4rfUUcjA/s320/IMG_0008%25281%2529.JPG" width="320" /></a></div>
Teraz wystarczy już tylko polać ciasto czekoladą, schować do lodówki i uzbroić się w cierpliwość, bo najlepsze jest następnego dnia :) <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhztv7gnQU0LIOvbcauwy5iSqqCPr5Urc6SEtW2u9crAfVMJEeUrqw6dCYahZdI9KxyQb7p3P5pBenUZuYojqwe0Dcmg6ZwSCRU1aYrFGgkBXIpaTE0J3DCo89b8gt9y1lJ5EywnTWvURU/s1600/IMG_0001%25283%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhztv7gnQU0LIOvbcauwy5iSqqCPr5Urc6SEtW2u9crAfVMJEeUrqw6dCYahZdI9KxyQb7p3P5pBenUZuYojqwe0Dcmg6ZwSCRU1aYrFGgkBXIpaTE0J3DCo89b8gt9y1lJ5EywnTWvURU/s320/IMG_0001%25283%2529.JPG" width="320" /></a></div>
Smacznego!<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMi3vEvRiEpEH-5Seo9l8z91b83_JT0yZpa5f55gBgKVqxjwhb6Q0FPfBtDenVJWiUn4qRxL6tUJH2e8EG5eMHfETk7GUzC7UmkXHFPC3XfFDjGMg3dUcZj03o2tbxC4JFYGZG4tgvO54/s1600/IMG_0012%25283%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhMi3vEvRiEpEH-5Seo9l8z91b83_JT0yZpa5f55gBgKVqxjwhb6Q0FPfBtDenVJWiUn4qRxL6tUJH2e8EG5eMHfETk7GUzC7UmkXHFPC3XfFDjGMg3dUcZj03o2tbxC4JFYGZG4tgvO54/s320/IMG_0012%25283%2529.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<br />Kulinarne Zapędy Kokosahttp://www.blogger.com/profile/15973672797643960437noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-8996050223284533072.post-813326670744662012016-03-18T00:12:00.002+01:002016-03-18T00:12:28.665+01:00Inspiracje - dietetyczny lunchbox II<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEGymzrfqYbDwzB_duQ_dC2DO3pDU6PrkQBiKQPSBYZklU_tyS1nGH_gLO17-4jFec-uz-m_jCnSFC0-Ilc2gRBG8J9dQ07cS2rTHQtY65ro7BtTwDZdC7OykVfLxUW5u87bQa4UNvd58/s1600/IMG_0017%25282%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiEGymzrfqYbDwzB_duQ_dC2DO3pDU6PrkQBiKQPSBYZklU_tyS1nGH_gLO17-4jFec-uz-m_jCnSFC0-Ilc2gRBG8J9dQ07cS2rTHQtY65ro7BtTwDZdC7OykVfLxUW5u87bQa4UNvd58/s320/IMG_0017%25282%2529.JPG" width="320" /></a></div>
Jak pamiętacie, przy poprzedniej <a href="http://nie-potrafie-gotowac.blogspot.com/2016/01/inspiracje-dietetyczny-lunchbox.html" target="_blank">inspiracji lunchboxowej</a> obiecywałam, że to nie koniec pomysłów, słowa więc dotrzymuję :) Co bardziej spostrzegawczy Czytelnicy dostrzegą, że sprawiłam sobie nowe pudełko z przegródkami, co bardzo wiele ułatwia :) Tym razem w ramach osładzania sobie życia w naszym lunchboxie wylądowało więcej owoców.<br />
<br />
Inspiracja na dziś:<br />
- kanapki - dwie pełnoziarniste bułeczki, cztery plasterki szynki, dwa plasterki pomidora, kilka plasterków rzodkiewki, sól, pieprz<br />
- jedna marchewka, pokrojona w plasterki<br />
- dwa pomidorki koktajlowe<br />
- kilka małych rzodkiewek przekrojonych na pół<br />
- jedno kiwi, obrane i pokrojone w plasterki, ja wycięłam środek<br />
- kilkanaście bezpestkowych winogron<br />
<br />
A Wy jakie lunchboxy lubicie najbardziej?<br />
<br />
Smacznego!<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnqeGQPg4XSGVoAQaJaTeW1iS9B4fMyF2JWWJgr_zEmJNn3mKk6BKqU_D0qRHvVc_3-Eou1y-EssRW56QMRwV0LUaVpgFYfd67CnyiF2wehGjjYS4kDc-6p3EzdkBrIafyu8TFCCd0twc/s1600/IMG_0030%25282%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgnqeGQPg4XSGVoAQaJaTeW1iS9B4fMyF2JWWJgr_zEmJNn3mKk6BKqU_D0qRHvVc_3-Eou1y-EssRW56QMRwV0LUaVpgFYfd67CnyiF2wehGjjYS4kDc-6p3EzdkBrIafyu8TFCCd0twc/s320/IMG_0030%25282%2529.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTBHP_L5i8NWyyBemfbuo_KLKIZ46TB3JdckGkNrVkePhsTT88vj1j4ze0spizQ8jfSFdld999DfyBpB7zVTrvvuRJ2Zt5FXrW0CzJbS-KZh4e8Y32jShKvDsxVnjjOnrw0a7G_5FDlaE/s1600/IMG_0017%25282%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTBHP_L5i8NWyyBemfbuo_KLKIZ46TB3JdckGkNrVkePhsTT88vj1j4ze0spizQ8jfSFdld999DfyBpB7zVTrvvuRJ2Zt5FXrW0CzJbS-KZh4e8Y32jShKvDsxVnjjOnrw0a7G_5FDlaE/s320/IMG_0017%25282%2529.JPG" width="320" /></a></div>
<br />Kulinarne Zapędy Kokosahttp://www.blogger.com/profile/15973672797643960437noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8996050223284533072.post-87585305637820330432016-03-16T14:45:00.000+01:002016-03-16T14:45:39.508+01:00Pieczone krupnioki (kaszanki) z kapustą kiszoną<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8tt3SW-cz1YhyphenhyphenbKhCFkVD5_mjUb2TWFXlFuYBJkVUvzyxksC349KektkipOf3Bmh-_bSvZGi62rAqyl-jlnlPP0Gisq0wFZlNTWN7IjoBivikANPkzFrZl_DSHWSTMTc_SZVz9zV5PgI/s1600/IMG_0039.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8tt3SW-cz1YhyphenhyphenbKhCFkVD5_mjUb2TWFXlFuYBJkVUvzyxksC349KektkipOf3Bmh-_bSvZGi62rAqyl-jlnlPP0Gisq0wFZlNTWN7IjoBivikANPkzFrZl_DSHWSTMTc_SZVz9zV5PgI/s320/IMG_0039.JPG" width="320" /></a></div>
Dziś kolejna bardzo prosta propozycja, doskonała zarówno do przygotowania w domowym piekarniku, jak i na wiosennym grillu. Tym razem trudno podać proporcje, bo wszystko zależy od ilości i apetytu osób, które zamierzamy nakarmić oraz własnej inwencji ;) Przepis ten poznałam w podbędzińskich Mierzęcicach, które z tego miejsca serdecznie pozdrawiam :)<br />
<br />
Składniki:<br />
- krupnioki<br />
- kapusta kiszona<br />
- cebula pokrojona w piórka<br />
- sól, pieprz<br />
- czerwona słodka papryka <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhz_N2ctx1jjmxvYgt7XyLjAK0a-D3ckBCcbMyv2X7Hz-1FSdft8blJluY8dVk2SK8lFRCAc3ANLXhQe3NILduM6yI-2u8XHdCFVHOWQxdeKPO0YsiciRGuHDIBKAu1fk1tjRGJRTt0-FQ/s1600/IMG_0005%25282%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhz_N2ctx1jjmxvYgt7XyLjAK0a-D3ckBCcbMyv2X7Hz-1FSdft8blJluY8dVk2SK8lFRCAc3ANLXhQe3NILduM6yI-2u8XHdCFVHOWQxdeKPO0YsiciRGuHDIBKAu1fk1tjRGJRTt0-FQ/s320/IMG_0005%25282%2529.JPG" width="320" /></a></div>
Przygotowanie jest banalnie proste - na kawałku folii aluminiowej kładziemy oprószonego solą i pieprzem krupnioka, obok porcję kapusty, a na to duuużo cebuli. Całość posypujemy jeszcze odrobiną soli, pieprzem i papryką, po czym szczelnie zawijamy. <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirMVSiEwQps4XRc2liAsMSIJ02-MgDyjHQ6J5IkZaWaimusMjKIg90_U9F2cv0xQNeURCfoPXcsetAk7hbT4GZf9BgWYktnjZMmL5qtExXxFQv1ReW2sWMHz8qxFGGiXpAeBxNUuSaxkg/s1600/IMG_0017%25281%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEirMVSiEwQps4XRc2liAsMSIJ02-MgDyjHQ6J5IkZaWaimusMjKIg90_U9F2cv0xQNeURCfoPXcsetAk7hbT4GZf9BgWYktnjZMmL5qtExXxFQv1ReW2sWMHz8qxFGGiXpAeBxNUuSaxkg/s320/IMG_0017%25281%2529.JPG" width="320" /></a></div>
Teraz wystarczy tylko powtórzyć tę czynność ze wszystkimi krupniokami, a następnie włożyć do nagrzanego do 180 st. C piekarnika na ok. 15 - 20 minut, zaś w sezonie grillowym położyć na grillu. Po upływie tego czasu wyciągnijmy najpierw jeden pakuneczek, by sprawdzić, czy wszystko jest gotowe. A gdy jest... zajadamy! :) Krupnioki przygotowane w ten sposób smakują o niebo lepiej niż klasyczne z patelni, mają też o wiele mniej tłuszczu :)<br />
<br />
Smacznego!<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrCsTRtBZzwnQA1PdlDKY7TwCXtUn4nrqiqU8yCrVy65IDKj0bYRWwEhQ1h8FtbQHfR3YLW5HoLQ6tcugGGojB_t66lSQXyyH1TffjtSHfLlIRn4Rft98H1LUXGyjFmpIpzQph04Eq4CQ/s1600/IMG_0039.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrCsTRtBZzwnQA1PdlDKY7TwCXtUn4nrqiqU8yCrVy65IDKj0bYRWwEhQ1h8FtbQHfR3YLW5HoLQ6tcugGGojB_t66lSQXyyH1TffjtSHfLlIRn4Rft98H1LUXGyjFmpIpzQph04Eq4CQ/s320/IMG_0039.JPG" width="320" /></a></div>
<br />Kulinarne Zapędy Kokosahttp://www.blogger.com/profile/15973672797643960437noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8996050223284533072.post-57846350380197842212016-03-10T05:19:00.003+01:002016-03-10T05:19:57.019+01:00Szybkie śniadanie - jajecznica z łososiem<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBkkQgxihG8drvbbaxvVQi1v3oYHmrUq0D2aYJmknKQ0q_oszOuX-HMDM6GHgdRWM96CLGIoqg6Fuum1xh1wyYM-t6kx8BU5r9lDZJDfiv4fJJBPE3fIXY8Gyj0Hr0jalvlgR4TqVf9Y8/s1600/IMG_0010%25281%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBkkQgxihG8drvbbaxvVQi1v3oYHmrUq0D2aYJmknKQ0q_oszOuX-HMDM6GHgdRWM96CLGIoqg6Fuum1xh1wyYM-t6kx8BU5r9lDZJDfiv4fJJBPE3fIXY8Gyj0Hr0jalvlgR4TqVf9Y8/s320/IMG_0010%25281%2529.JPG" width="320" /></a></div>
Dziś kolejna błyskawiczna propozycja na zabiegany poranek :) Pyszne, zdrowe, niesłychanie szybkie rozpoczęcie dnia z minimalną ilością składników. Podaję proporcje dla dwóch osób (lub jednej bardzo głodnej :D)<br />
<br />
Składniki:<br />
- trzy jajka<br />
- ok. 30 g wędzonego łososia<br />
- łyżka oleju kokosowego<br />
- kilka gałązek koperku<br />
- pieprz, opcjonalnie sól<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEix5CVvVfEr3jHxQrYXOXrK4uOMGwKlOVEIvRgmX2RrncDYKKbLqmCqWEwN1K_vrEw-isweGxJZegcth2KeaF-0BB7WmMBDToxITdFPvSd5rMzaRzc7rKWP7pNYzTY2sPzsX9G93JsWbrU/s1600/IMG_0004%25281%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEix5CVvVfEr3jHxQrYXOXrK4uOMGwKlOVEIvRgmX2RrncDYKKbLqmCqWEwN1K_vrEw-isweGxJZegcth2KeaF-0BB7WmMBDToxITdFPvSd5rMzaRzc7rKWP7pNYzTY2sPzsX9G93JsWbrU/s320/IMG_0004%25281%2529.JPG" width="320" /></a></div>
Początki będą takie same jak zwykle - bierzemy patelnię, a na nią dodajemy olej kokosowy. Czemu taki? Bo go lubię, jest zdrowy i dietetyczny. Możecie oczywiście użyć innego oleju, jak też i masła, margaryny, smalcu czy co tam lubicie. Następnie wrzucamy porwanego na niewielkie kawałeczki łososia. Podsmażamy go lekko, dosłownie ok. 2 minut, po czym wbijamy jajka i mieszamy, aż będzie z tego jajecznica ;) Doprawiamy pieprzem, sól podałam jako opcjonalną, gdyż wędzony łosoś z zasady jest dość słony. Przed podaniem posypujemy posiekanym koperkiem.<br />
<br />
Smacznego!<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBkkQgxihG8drvbbaxvVQi1v3oYHmrUq0D2aYJmknKQ0q_oszOuX-HMDM6GHgdRWM96CLGIoqg6Fuum1xh1wyYM-t6kx8BU5r9lDZJDfiv4fJJBPE3fIXY8Gyj0Hr0jalvlgR4TqVf9Y8/s1600/IMG_0010%25281%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjBkkQgxihG8drvbbaxvVQi1v3oYHmrUq0D2aYJmknKQ0q_oszOuX-HMDM6GHgdRWM96CLGIoqg6Fuum1xh1wyYM-t6kx8BU5r9lDZJDfiv4fJJBPE3fIXY8Gyj0Hr0jalvlgR4TqVf9Y8/s320/IMG_0010%25281%2529.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<br />Kulinarne Zapędy Kokosahttp://www.blogger.com/profile/15973672797643960437noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8996050223284533072.post-25541533352975536812016-03-02T06:07:00.000+01:002016-03-02T06:07:01.490+01:00Makaron ze szpinakiem i serkiem wiejskim<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEja-uQWC8LN_Em7lN8wA0fBTyj47X2vgwqev-hfvmhzdOgSjZ9Xx6ildILCHkeb46QvZ2z3tK4b-zKJHn1Q6YNIKLbC_pyvlbCYmSqYvgZAgAK-w-kGnHHjXrqzhZ4Ukt0uOGH0rtjuIVs/s1600/IMG_0049.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEja-uQWC8LN_Em7lN8wA0fBTyj47X2vgwqev-hfvmhzdOgSjZ9Xx6ildILCHkeb46QvZ2z3tK4b-zKJHn1Q6YNIKLbC_pyvlbCYmSqYvgZAgAK-w-kGnHHjXrqzhZ4Ukt0uOGH0rtjuIVs/s320/IMG_0049.JPG" width="320" /></a></div>
Pamiętacie, jak wspominałam Wam o <a href="http://nie-potrafie-gotowac.blogspot.com/2016/02/szybkie-sniadanie-dietetyczna-pasta.html" target="_blank">bezlaktozowym serku wiejskim</a>? Kupiłam ich wtedy więcej, co dało mi niezłe pole do popisu :) Jednym z moich pierwszych pomysłów było zrobienie błyskawicznej i dietetycznej wersji makaronu z serem (najlepiej pleśniowym, mmm...) i szpinakiem, za którym przepadam. Efekt jest nieco inny niż się spodziewałam, ale równie dobry, a do tego nie powoduje wyrzutów sumienia ;) Z podanych składników wyjdą nam dwie duże lub trzy małe porcje.<br />
<br />
Składniki:<br />
- 0,5 opakowania mrożonego szpinaku<br />
- 1 opakowanie serka wiejskiego<br />
- 200 g makaronu pełnoziarnistego (u mnie penne)<br />
- łyżka oleju kokosowego<br />
- czosnek granulowany<br />
- gałka muszkatołowa<br />
- czerwona słodka papryka<br />
- sól, pieprz<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7sH4ZfgNItR7qFcW9g-LzYdFt6RXGJwxDfAhVS5-CRRvUs572MYoEaS05quupTCJRiU5DCdX7Ys6Z_D8yu5d_wgZMWM-olIIr7wyWbDGZh8Q8Ms_zg9Tc_aepEfh4FyZRUFqNeYM07lY/s1600/IMG_0018%25281%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj7sH4ZfgNItR7qFcW9g-LzYdFt6RXGJwxDfAhVS5-CRRvUs572MYoEaS05quupTCJRiU5DCdX7Ys6Z_D8yu5d_wgZMWM-olIIr7wyWbDGZh8Q8Ms_zg9Tc_aepEfh4FyZRUFqNeYM07lY/s320/IMG_0018%25281%2529.JPG" width="320" /></a></div>
Lista składników uboga, co może wskazywać tylko na jedno - będzie szybko i łatwo :) Na początku wstawiamy makaron - pamiętajcie, że pełnoziarnisty gotuje się dłużej od białego, tymczasem nasz sos jest błyskawiczny, więc trzeba te czasy w miarę możliwości wyrównać. Gdy makaron się gotuje, na roztopiony olej kokosowy wrzucamy szpinak, a gdy się rozmrozi, dodajemy przyprawy - jak zwykle dużo czosnku, do tego ok. łyżeczki gałki, tyle samo słodkiej papryki, no i sól i pieprz do smaku. Następnie wlewamy serek wiejski. <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8TpPIMWPWw7fra-Oo04drBLgpzvl4rstsJynr7XFryyc-bcwMcjokgyZJ1FXxSLmhlNdKbfHEZ3AZUnKPfHG9A08Xx1z64YO17oW7jGb-dG0Zawuv16L5m-QLxLZrpmRbv3Ne70GL7i0/s1600/IMG_0030%25281%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj8TpPIMWPWw7fra-Oo04drBLgpzvl4rstsJynr7XFryyc-bcwMcjokgyZJ1FXxSLmhlNdKbfHEZ3AZUnKPfHG9A08Xx1z64YO17oW7jGb-dG0Zawuv16L5m-QLxLZrpmRbv3Ne70GL7i0/s320/IMG_0030%25281%2529.JPG" width="320" /></a></div>
Całość mieszamy aż do momentu, w którym serek się rozpuści, a nadmiar płynu odparuje, doprawiamy w razie potrzeby jeszcze raz do smaku, wrzucamy makaron i już :) Gotowe danie możemy posypać odrobiną słodkiej papryki.<br />
<br />
Smacznego!<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIoCN2P4rHjWDy8-_RLNDugi6hP-SU_rDRPbSCdjqs7IknVfNWq3_OFX4qqSu9Kc8mM6uOaBUWw65n0ohIeXsgKzFNimcwshW8QTJAWchZRDS2GWnVV4f36QW6c8IFlXQYEgNEso7GzZ0/s1600/IMG_0049.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhIoCN2P4rHjWDy8-_RLNDugi6hP-SU_rDRPbSCdjqs7IknVfNWq3_OFX4qqSu9Kc8mM6uOaBUWw65n0ohIeXsgKzFNimcwshW8QTJAWchZRDS2GWnVV4f36QW6c8IFlXQYEgNEso7GzZ0/s320/IMG_0049.JPG" width="320" /></a></div>
<br />Kulinarne Zapędy Kokosahttp://www.blogger.com/profile/15973672797643960437noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8996050223284533072.post-25027850201983550992016-02-27T05:38:00.000+01:002016-02-27T05:38:12.072+01:00Szybkie azjatyckie danie z kurczakiem i makaronem<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWEHeuQBPOcWL1GCgzygezj7n0CKjlvlz4abUUsmDMsw7oan_UXguR3XKv0rmf-5byRAGvbeJfcrRQjTEXSi5bQzTgtVR28tdkemLfMb5k6fMLDWjlQA0ZNtsWMy9Dxq7oGPxgMFkiWwc/s1600/IMG_0026%25282%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWEHeuQBPOcWL1GCgzygezj7n0CKjlvlz4abUUsmDMsw7oan_UXguR3XKv0rmf-5byRAGvbeJfcrRQjTEXSi5bQzTgtVR28tdkemLfMb5k6fMLDWjlQA0ZNtsWMy9Dxq7oGPxgMFkiWwc/s320/IMG_0026%25282%2529.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Uwielbiam orientalne smaki. Mój dzisiejszy pomysł pewnie nie ma wiele wspólnego z oryginalnymi recepturami, ale i bez tego smakuje rewelacyjnie - naprawdę trudno obejść się bez dokładki :) Użyłam warzyw z puszki, nazwanych "mieszanką warzyw i grzybów do woka", czy jakoś tak. Głównie bambus, marchew, grzyby mun, jeszcze jakieś inne ichniejsze grzyby i mój faworyt, czyli pochwiak wielkopochwowy :D Jeśli nie znajdziecie takiej puchy, posiłkować można się chińskimi warzywami mrożonymi, których pełno w naszych sklepach i suszonymi grzybami mun. Makaron miałam dedykowany do potraw z woka, co oznacza, że nie wymaga on wstępnego gotowania, surowy wrzucamy do reszty składników, dajemy temu parę minut i jest gotowy. Znowu, jeśli takiego nie mamy w zastępstwie użyć można makaronu soba, sojowego, ryżowego, wybór jest dowolny :) Pamiętamy wtedy oczywiście, że przed dodaniem go do naszego dania należy go wcześniej ugotować według przepisu na opakowaniu, ale nie do pełnej miękkości, tak by zmiękł już w naszym woku (tudzież patelni). Można również zrezygnować z makaronu i podawać nasze danie z ryżem. Z podanych proporcji wychodzą cztery porcje z dokładkami :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Składniki:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
- 500 g piersi z kurczaka</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
- 500 g mieszanki chińskich warzyw i grzybów</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
- 250 g makaronu (jak wyżej)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
- 500 ml bulionu </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
- 2 łyżki oleju (u mnie kokosowy)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
- sos sojowy</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
- słodka i ostra papryka w proszku</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
- czosnek granulowany</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
- sól, pieprz</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
- opcjonalnie: sos chilli</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfhg8BsQBO5lfCLHSNQ7Bic0xRS9CZxdqa31R46OmyC6DJzR5wKRWrdCSJbc48r5W3x4XQFXylp_tIVyCj4yBlI_axkq9Lxufgt1VVttEB3lgWt8Yb006cI_aD8BxCpstIz5yFQ4q3QQk/s1600/IMG_0001%25282%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfhg8BsQBO5lfCLHSNQ7Bic0xRS9CZxdqa31R46OmyC6DJzR5wKRWrdCSJbc48r5W3x4XQFXylp_tIVyCj4yBlI_axkq9Lxufgt1VVttEB3lgWt8Yb006cI_aD8BxCpstIz5yFQ4q3QQk/s320/IMG_0001%25282%2529.JPG" width="320" /></a></div>
Zaczynamy od kurczaka, którego myjemy, oczyszczamy, kroimy w niewielką kostkę i marynujemy. Co do marynaty? Łyżka czosnku, dwie łyżki słodkiej i 1/3 łyżeczki ostrej papryki, trochę pieprzu i sporo sosu sojowego - tyle, by nasze przyprawy dokładnie oblepiały mięso, ja lałam na oko, ale wyszło tego ok. 3 łyżek, może nawet więcej. Następnie bierzemy w dłoń woka. O ile posiadamy. Ja nie posiadam, więc w mej dłoni wylądowała głęboka patelnia, na niej olej, a na nim mięsko.Gdy jest już usmażone, dodajemy nasze warzywa, a po kilku minutach całość zalewamy częścią (ok. 100 - 150 ml) bulionu i chwilę dusimy, aż warzywa będą miękkie.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh34k-pQlZXgVPwBZOIq9ZIxRGkBmFqJekg3xKH7f1rPSDQVYo9A328Blt4J_CBQLUnE2dah9Iu5xtVMHnTFXxqu3h_dr-o-OohFnncNIbuoXZ-vUrhAXa7LoOZbvTmtZY2gYxXTHw6lfg/s1600/IMG_0013%25282%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh34k-pQlZXgVPwBZOIq9ZIxRGkBmFqJekg3xKH7f1rPSDQVYo9A328Blt4J_CBQLUnE2dah9Iu5xtVMHnTFXxqu3h_dr-o-OohFnncNIbuoXZ-vUrhAXa7LoOZbvTmtZY2gYxXTHw6lfg/s320/IMG_0013%25282%2529.JPG" width="240" /></a></div>
Teraz pozostaje już tylko doprawić wszystko do smaku sosem sojowym, pieprzem, opcjonalnie sosem chilli i ewentualnie odrobiną soli. Następnie wlewamy resztę bulionu i dodajemy makaron. Trzymamy na ogniu jeszcze kilka minut do momentu, w którym wszystkie składniki się połączą, będą miękkie i pyszne. Wtedy właśnie nasze dzieło jest skończone :)<br />
<br />
Smacznego!<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWEHeuQBPOcWL1GCgzygezj7n0CKjlvlz4abUUsmDMsw7oan_UXguR3XKv0rmf-5byRAGvbeJfcrRQjTEXSi5bQzTgtVR28tdkemLfMb5k6fMLDWjlQA0ZNtsWMy9Dxq7oGPxgMFkiWwc/s1600/IMG_0026%25282%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhWEHeuQBPOcWL1GCgzygezj7n0CKjlvlz4abUUsmDMsw7oan_UXguR3XKv0rmf-5byRAGvbeJfcrRQjTEXSi5bQzTgtVR28tdkemLfMb5k6fMLDWjlQA0ZNtsWMy9Dxq7oGPxgMFkiWwc/s320/IMG_0026%25282%2529.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
Kulinarne Zapędy Kokosahttp://www.blogger.com/profile/15973672797643960437noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8996050223284533072.post-17875246776545275732016-02-11T04:09:00.000+01:002016-03-02T05:54:21.613+01:00Szybkie śniadanie - dietetyczna pasta jajeczna z serkiem wiejskim (bez laktozy!)<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcgNWaOZgeD3JHKrEwRwb1H4ZJKkXUZsKO4imBZJYnGyrcoQbXcxadHlSAHZR0FzIy6n0wH26FOvCQtybcmc_GIxDDtep0rl4sSd18uluJulei8_63GLeDRmURIAJxR-Nb6pdDGmuCvKE/s1600/IMG_0015%25283%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcgNWaOZgeD3JHKrEwRwb1H4ZJKkXUZsKO4imBZJYnGyrcoQbXcxadHlSAHZR0FzIy6n0wH26FOvCQtybcmc_GIxDDtep0rl4sSd18uluJulei8_63GLeDRmURIAJxR-Nb6pdDGmuCvKE/s320/IMG_0015%25283%2529.JPG" width="320" /></a></div>
Uwielbiam pasty jajeczne, lecz niestety bycie na diecie takie przyjemności wyklucza... Jak do tej pory myślałam ;) Gdy w Biedronce pojawił się bezlaktozowy serek wiejski postanowiłam zrobić mały eksperyment i było warto :) Pastę robi się w mgnieniu oka, jeśli nie liczyć gotowania jajek, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by zrobić ją dzień wcześniej. Z podanych składników przygotujemy śniadanko dla dwóch osób.<br />
<br />
Składniki:<br />
- 1 opakowanie serka wiejskiego<br />
- 3 jajka<br />
- duża garść posiekanego szczypiorku<br />
- sól, pieprz<br />
- opcjonalnie: szczypta czosnku granulowanego <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwTzEWzY0_szb9oJJbtjWc4hrQlLly9CHjd9F3vRH6aJjGPCOgGIRUjTpngYLsZf25qzo_U6I7qQj8XhljzCiq39iAyujI6YNnbLNFN9nqaMgtgXz7dX9rc3-_UOvKlGnj-F5hl2BYaS0/s1600/IMG_0003%25283%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiwTzEWzY0_szb9oJJbtjWc4hrQlLly9CHjd9F3vRH6aJjGPCOgGIRUjTpngYLsZf25qzo_U6I7qQj8XhljzCiq39iAyujI6YNnbLNFN9nqaMgtgXz7dX9rc3-_UOvKlGnj-F5hl2BYaS0/s320/IMG_0003%25283%2529.JPG" width="320" /></a></div>
Na początku gotujemy nasze jajka na twardo i studzimy. Następnie łączymy z serkiem i tu opcje są dwie - jeśli wolicie pastę kremową z pomocą przyjdzie nam blender, w którym idealnie zmielimy wszystko na gładką masę, jeśli zaś lubicie w swojej paście mieć kawałki jajka wystarczy rozdrobnić je widelcem, u mnie zdecydowanie wygrywa właśnie ta opcja :) Teraz wystarczy już tylko przyprawić naszą pastę solą i pieprzem, dodać szczypiorek i opcjonalnie czosnek, jeśli lubicie :) Podajemy ze świeżym pieczywem.<br />
<br />
Smacznego!<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnZJZ37d-bE_lto4c8jcZCQNHCfSB4V0bbD_nIUgSpQIXiVm_qMQ1vthYdDKwWzTrTHUwnctoqAUJjwZW-mJqaF-ZUwNOJ7KW4xjaFfCGKE0ORTbi6QJMK0JQBFmZivNtnOAEaI2oWkOY/s1600/IMG_0015%25283%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjnZJZ37d-bE_lto4c8jcZCQNHCfSB4V0bbD_nIUgSpQIXiVm_qMQ1vthYdDKwWzTrTHUwnctoqAUJjwZW-mJqaF-ZUwNOJ7KW4xjaFfCGKE0ORTbi6QJMK0JQBFmZivNtnOAEaI2oWkOY/s320/IMG_0015%25283%2529.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<br />Kulinarne Zapędy Kokosahttp://www.blogger.com/profile/15973672797643960437noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-8996050223284533072.post-17188749556991340772016-02-07T04:31:00.000+01:002016-02-07T04:31:09.273+01:00Spaghetti ze szpinakiem i mięsem mielonym<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWb7xEbFqtpf5cdplRfxhuTBrCoPMAMYr28FkMu0YROsQGf0cgFIdtkHujisdpnOeVcCMnu2eQrZ_B0Tgi0qP49TW8n67SGxB9Ko-7hH-xWBifblRr5fZpbCvFXIy7OkHFPzk_-s0xUM4/s1600/IMG_0017.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiWb7xEbFqtpf5cdplRfxhuTBrCoPMAMYr28FkMu0YROsQGf0cgFIdtkHujisdpnOeVcCMnu2eQrZ_B0Tgi0qP49TW8n67SGxB9Ko-7hH-xWBifblRr5fZpbCvFXIy7OkHFPzk_-s0xUM4/s320/IMG_0017.JPG" width="320" /></a></div>
Dziś lekko "odchudzona" wersja tego, co wszyscy lubią najbardziej - makaronu! Na diecie wcale nie trzeba go sobie odmawiać, wystarczy jedynie zaopatrzyć się w makaron pełnoziarnisty. By zmniejszyć kaloryczność, użyłam chudego mięsa mielonego i oleju kokosowego do smażenia, jeśli nie liczycie kalorii, można smażyć na zwykłym oleju ;) Z podanych składników wychodzą trzy dietetyczne albo dwie duże porcje.<br />
<br />
Składniki:<br />
- 200 - 250 g pełnoziarnistego makaronu spaghetti<br />
- 10 brykietów mrożonego szpinaku<br />
- 150 g mięsa mielonego<br />
- 5 ząbków czosnku<br />
- 1 duża cebula<br />
- 1 - 1,5 łyżeczki oleju kokosowego<br />
- gałka muszkatołowa<br />
- zioła prowansalskie<br />
- mielona, słodka papryka <br />
- szczypta chilli <br />
- sól, pieprz<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGWrIUQGP8OjnSviIU38MGZTugqQHLHBkK9PhLBYblzrZywaf8LUgW3pKAa8MPYHw8CGWbBQoir0EkyyKb_NnGWQgcqHhNwyHeQkuNyL1DjN7uXrXs9tu7wim1df_iaLpWeSAzN_uV04w/s1600/IMG_0003%25282%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgGWrIUQGP8OjnSviIU38MGZTugqQHLHBkK9PhLBYblzrZywaf8LUgW3pKAa8MPYHw8CGWbBQoir0EkyyKb_NnGWQgcqHhNwyHeQkuNyL1DjN7uXrXs9tu7wim1df_iaLpWeSAzN_uV04w/s320/IMG_0003%25282%2529.JPG" width="320" /></a></div>
Standardowo wykonanie jest proste i szybkie, a czas oczekiwania na posiłek ogranicza się do ugotowania makaronu. W tym czasie na patelni ląduje olej kokosowy i pokrojona w kostkę cebula, a po chwili przeciśnięty przez praskę czosnek. Gdy się zeszklą, dodajemy mięsko i przyprawy - tradycyjnie sól i pieprz, do tego szczypta ziół prowansalskich dla podkreślenia smaku mięsa, dość dużo słodkiej papryki i ostra według uznania, u mnie zawsze jest to dosłownie odrobina, ale jeśli lubicie bardziej pikantne jedzenie można dodać więcej ;) Gdy mięso jest usmażone dorzucamy szpinak - nie musimy go wcześniej rozmrażać, temperatura na patelni zrobi to za nas. Pozostało dodać gałkę muszkatołową - też sporo, około łyżeczki, nawet trochę więcej, pamiętajcie, że szpinak bez gałki nie ma racji bytu, a następnie ewentualnie doprawić całość do smaku wcześniej używanymi przyprawami.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBoYETUadBCbtiUcZ1j1DLWtZRYUJ28pkxc7jj968vfaJkjTq_uq71APZyKN-tShas7buLGmvNK9VZmO-xd-7nV37d5JQ91zxkaNEB4I4JGY9N_fW5gnOUq9lpBH4V1eGtoUZeJXsF6JQ/s1600/IMG_0012%25282%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBoYETUadBCbtiUcZ1j1DLWtZRYUJ28pkxc7jj968vfaJkjTq_uq71APZyKN-tShas7buLGmvNK9VZmO-xd-7nV37d5JQ91zxkaNEB4I4JGY9N_fW5gnOUq9lpBH4V1eGtoUZeJXsF6JQ/s320/IMG_0012%25282%2529.JPG" width="320" /></a></div>
Na tym etapie nasz makaron powinien być już gotowy, więc pozostaje nakładać i zajadać :) Przed podaniem warto oprószyć danie papryką, wspaniale wzbogaca smak :)<br />
<br />
Smacznego!<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBrINHKo2WbljbjPYgV_1_pXWntvWORXPP3bFIKscmxXggG9sYKLGQltpPYQQuLPM0hwdYDxF4QuJyP14DXXIzpuJ8rsxLfs2HXKIKAgVe13z06oPttrSaC94b2xdITWMAdwKQ99oHGJA/s1600/IMG_0017.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiBrINHKo2WbljbjPYgV_1_pXWntvWORXPP3bFIKscmxXggG9sYKLGQltpPYQQuLPM0hwdYDxF4QuJyP14DXXIzpuJ8rsxLfs2HXKIKAgVe13z06oPttrSaC94b2xdITWMAdwKQ99oHGJA/s320/IMG_0017.JPG" width="320" /></a></div>
<br />Kulinarne Zapędy Kokosahttp://www.blogger.com/profile/15973672797643960437noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8996050223284533072.post-19617331282291012332016-02-03T04:56:00.000+01:002016-02-03T04:58:28.171+01:00Szybki makaron z sosem pomidorowo - paprykowym<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjO_sXwZEeFMEt3sPLDk5X4R44lNxycCQJrELY20IhYmfATy9VHduDH30DIOrHaJhnOleREZCMLFvYh08_ayFsYWr2cj1vzQRMoCIkErG0N72OXlmivPyzK4k6A3nYsxor5lY3j_5ZAL2k/s1600/IMG_0026.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjO_sXwZEeFMEt3sPLDk5X4R44lNxycCQJrELY20IhYmfATy9VHduDH30DIOrHaJhnOleREZCMLFvYh08_ayFsYWr2cj1vzQRMoCIkErG0N72OXlmivPyzK4k6A3nYsxor5lY3j_5ZAL2k/s320/IMG_0026.JPG" width="320" /></a></div>
Zabiegany dzień, brak planów obiadowych, niezrobione zakupy, a zjeść coś trzeba... Znacie to? Ja też. Nie bez powodu zawsze mam w domu pomidory w puszce, mrożone warzywa i zapas makaronu - to w zupełności wystarczy do przygotowania błyskawicznego obiadu w awaryjnej sytuacji :) Wykorzystałam mrożone papryki pokrojone w kostkę, Wy możecie użyć świeżych lub całkowicie je pominąć, nic się nie stanie ;) Z podanych składników wychodzą dwie duże porcje lub trzy mniejsze.<br />
<br />
Składniki:<br />
- 200 g makaronu (u mnie pełnoziarniste penne)<br />
- puszka pomidorów<br />
- 200 g pokrojonej papryki<br />
- 1 duża cebula<br />
- 1-2 łyżeczki oleju kokosowego <br />
- sól, pieprz <br />
- bazylia, oregano<br />
- czosnek granulowany<br />
- słodka i ostra papryka w proszku<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgdtUQ5jZcpI2_WjYPV6nu4U_J38QaUcdgKbuVIBMH3u-eJdXy-Sqs1kCf3YSYg_CYOBBxKc-TjlsHLNtLNYCP9V3gNa9GyaUxIf71K9B-c8KPT3hyz-F2G0FmhRJCuvfdSHPozMjXanVo/s1600/IMG_0004.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgdtUQ5jZcpI2_WjYPV6nu4U_J38QaUcdgKbuVIBMH3u-eJdXy-Sqs1kCf3YSYg_CYOBBxKc-TjlsHLNtLNYCP9V3gNa9GyaUxIf71K9B-c8KPT3hyz-F2G0FmhRJCuvfdSHPozMjXanVo/s320/IMG_0004.JPG" width="320" /></a></div>
Zacząć musimy od wstawienia wody na makaron, gdyż czas przygotowania naszego obiadu to tak naprawdę czas gotowania makaronu - jak wiadomo, pełnoziarnisty gotuje się dłużej, ale za to jest zdrowszy, coś za coś ;) W międzyczasie na głębokiej patelni ląduje olej kokosowy, a na nim pokrojona w kostkę cebula. Dajemy jej chwilę, by się zeszkliła, po czym dorzucamy paprykę.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgt1g4CuCS_iphsm_-lHNHrrwb20UcpqqIarUXWgwj6OXWySe85y5HNl9N5kGTlHxGKw6G-4IuY04mcjYGAfGykykbsSYvbm2H9v5-X1Y-U684iEKXR3dTgX5WqzNEXAh0ydZaxamACUPg/s1600/IMG_0008.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgt1g4CuCS_iphsm_-lHNHrrwb20UcpqqIarUXWgwj6OXWySe85y5HNl9N5kGTlHxGKw6G-4IuY04mcjYGAfGykykbsSYvbm2H9v5-X1Y-U684iEKXR3dTgX5WqzNEXAh0ydZaxamACUPg/s320/IMG_0008.JPG" width="320" /></a></div>
Gdy warzywa zmiękną, dodajemy pomidory. Przyprawiamy solą, sporą ilością pieprzu, czosnkiem i papryką - słodką hojnie, ostrej wystarczy szczypta. Na ziołach nie oszczędzamy, musi być ich dużo :) Gdy nasz sos jest już doprawiony, wystarczy wrzucić do niego ugotowany makaron, dokładnie wymieszać i gotowe :)<br />
<br />
Smacznego!<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhutFZYTt0AElHE-XNcSaUtlmaWjpuVZCk2gKH6Hs7G6iNTQpnaQu4RJpRlqind_PBbNn9LCz64C7mULl-ghYJkCVC-KcLVgwqYolR3ORb1cPMxRVbIYP-OQkB5mP8yHzDeTtuPcJqjmdA/s1600/IMG_0026.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhutFZYTt0AElHE-XNcSaUtlmaWjpuVZCk2gKH6Hs7G6iNTQpnaQu4RJpRlqind_PBbNn9LCz64C7mULl-ghYJkCVC-KcLVgwqYolR3ORb1cPMxRVbIYP-OQkB5mP8yHzDeTtuPcJqjmdA/s320/IMG_0026.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<br />Kulinarne Zapędy Kokosahttp://www.blogger.com/profile/15973672797643960437noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-8996050223284533072.post-35771976037656938272016-01-30T01:43:00.000+01:002016-01-30T02:26:36.047+01:00Lunchbox - dietetyczna sałatka z kurczakiem i orzechami<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYZGqJhg4PJi3ueEf4D2XK5l2kEax06kvDHW9OXFhQrqnaqx2gpMA9sUXGXjAPsxl5ejKZD734WnuvOjBWeVAGnuCMJhqkiEMgglURUoZykSr9jAUwJaeuM2Y0bv0afgHVFl1ffe_jUyk/s1600/IMG_0016.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYZGqJhg4PJi3ueEf4D2XK5l2kEax06kvDHW9OXFhQrqnaqx2gpMA9sUXGXjAPsxl5ejKZD734WnuvOjBWeVAGnuCMJhqkiEMgglURUoZykSr9jAUwJaeuM2Y0bv0afgHVFl1ffe_jUyk/s320/IMG_0016.JPG" width="320" /></a></div>
<span id="goog_1734713944"></span><span id="goog_1734713945"></span>Spodobały mi się te lunchboxy, wiecie? :) Dziś kolejna wariacja sałatkowa, choć, jak pokazałam Wam na zdjęciu powyżej, wcale nie musi trafić akurat do lunchboxa, równie dobrze sprawdzi się jako lekki, dietetyczny obiad jak i pożywna kolacja w domu :) Z jednej pojedynczej piersi z kurczaka swobodnie zrobicie dwie porcje, ale pamiętajcie przy tym, że proporcje innych składników i sosu przeznaczone są dla jednej osoby. <br />
<br />
Składniki:<br />
- gotowana pierś z kurczaka<br />
- dwie garście sałaty roszponki<br />
- ok. 8-10 pomidorków koktajlowych<br />
- garść orzechów włoskich<br />
Sos musztardowo - koperkowy:<br />
- 1 łyżeczka ostrej musztardy <br />
- pół łyżeczki sosu sojowego<br />
- 1 gałązka świeżego koperku<br />
- 1 łyżeczka oliwy z oliwek / oleju tłoczonego na zimno<br />
- sól, pieprz<br />
- woda <br />
<br />
Jeśli mamy w domu ugotowane mięso, na przykład z poprzedniego dnia to wykonanie naszej sałatki zajmuje dosłownie chwilkę, w przeciwnym wypadku wiadomo, czas przygotowania nieco się wydłuża. Jeśli nie zamierzamy wykorzystywać później bulionu spod mięsa, warto dodać do niego sól, pieprz, szczyptę ostrej i sporo słodkiej czerwonej papryki w proszku, co zdecydowanie poprawi smak naszego kurczaka. W międzyczasie przygotowujemy dressing - oliwę łączymy z sosem sojowym i musztardą, dodajemy drobno posiekany koperek, jeśli całość jest zbyt gęsta lekko rozcienczamy wodą i doprawiamy solą i pieprzem do smaku. Całość chowamy do lodówki i niech tam sobie chwilkę postoi. Następnie myjemy sałatę, układamy na talerzu lub w pudełku a na niej lądują orzechy.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEincOqQkd8g167mPL8ULUBt6eq34rY1RXHErs5nqkl3-12GAjlpZk_IvuSvqamZ9qQnO3SypUkxAKqmDfsgbKxsWqS2mzZA9qZJDDEZ5r6LAHwizX4xcL6yN8mTsi0ry2oH3JqRPId35-8/s1600/IMG_0010.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEincOqQkd8g167mPL8ULUBt6eq34rY1RXHErs5nqkl3-12GAjlpZk_IvuSvqamZ9qQnO3SypUkxAKqmDfsgbKxsWqS2mzZA9qZJDDEZ5r6LAHwizX4xcL6yN8mTsi0ry2oH3JqRPId35-8/s320/IMG_0010.JPG" width="320" /></a></div>
Jeśli nie posiadacie dziadka do orzechów, w jego roli świetnie sprawdza się śrubokręt ;) Gdy nasz kurczak jest już ugotowany i przestudzony kroimy go w paseczki lub w kostkę i dodajemy do sałatki. Pozostało już tylko pokroić pomidorki na pół, ułożyć na wierzchu i całość polać naszym sosem.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8N-yE4_YdalgmIpX-TembXe_tadsW4sdXhouE3w5NJ7jAW4-078sJIlZku4865I-MH2x8dZeeMkA160KlgzyU9x6KiCbiJUJx7etLnrXKRz5IxZa_Zotb12VMYo7kkteLib-H2lAqQU4/s1600/IMG_0015%25282%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg8N-yE4_YdalgmIpX-TembXe_tadsW4sdXhouE3w5NJ7jAW4-078sJIlZku4865I-MH2x8dZeeMkA160KlgzyU9x6KiCbiJUJx7etLnrXKRz5IxZa_Zotb12VMYo7kkteLib-H2lAqQU4/s320/IMG_0015%25282%2529.JPG" width="320" /></a></div>
Gotowe! Sałatka świetnie smakuje zarówno od razu po przygotowaniu, jak też i po kilku godzinach spędzonych w lodówce. Pozostaje zajadać na miejscu lub zamknąć nasze pudełko i cieszyć się przepysznym lunchem w pracy :)<br />
<br />
Smacznego!<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNn2xgVa_ggrfh6mP4B9-Ul0-2gP8rILA4UipFbgN1aHcjB5C2QEPmCQEU71oe89pWOfZTEBoa6iqNvdNgn_oLFdCbpq8L3NC_WpqZVCY18QAJnbdh263hlxq4108ztDufSGDFZVrkx_Y/s1600/IMG_0016.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgNn2xgVa_ggrfh6mP4B9-Ul0-2gP8rILA4UipFbgN1aHcjB5C2QEPmCQEU71oe89pWOfZTEBoa6iqNvdNgn_oLFdCbpq8L3NC_WpqZVCY18QAJnbdh263hlxq4108ztDufSGDFZVrkx_Y/s320/IMG_0016.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div style="text-align: center;">
<a href="http://durszlak.pl/akcje-kulinarne/niskokaloryczny-styczen-2016">
<img alt="Niskokaloryczny styczeń 2016" src="http://durszlak.pl/system/banners/00/00/00/12/77embed_7VgCOwsNxDDaSEs5W5i834gLDyak6Qzz.png" />
</a></div>
Kulinarne Zapędy Kokosahttp://www.blogger.com/profile/15973672797643960437noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-8996050223284533072.post-90298599296687779752016-01-28T11:16:00.000+01:002016-03-18T00:12:45.491+01:00Inspiracje - dietetyczny lunchbox<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPpRRJkbHzXIjdRWdw7N0gkccr_Jxr8xqGgvZD9gxsJ2xyEN1fp76LHmQxEvZ8eGWpmCiQVl0AqAh7HiAm4HlwOhVpZlrBA6gOtpZAhmvy1wfOIB9Hdoh1wIjiXEh_Q2NBsTy_ZldPAHo/s1600/IMG_0012%25281%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPpRRJkbHzXIjdRWdw7N0gkccr_Jxr8xqGgvZD9gxsJ2xyEN1fp76LHmQxEvZ8eGWpmCiQVl0AqAh7HiAm4HlwOhVpZlrBA6gOtpZAhmvy1wfOIB9Hdoh1wIjiXEh_Q2NBsTy_ZldPAHo/s320/IMG_0012%25281%2529.JPG" width="320" /></a></div>
Pamiętacie <a href="http://nie-potrafie-gotowac.blogspot.com/2015/12/lunchbox-dietetyczna-saatka-z-ososiem-i.html" target="_blank">lunchboxową sałatkę</a>? Dziś będzie inaczej, choć równie smacznie i zdrowo :) Panuje tu ogromna dowolność smaków i kombinacji, wszystko zależy od naszych upodobań. Fajnie, jeśli macie pudełko z przegródkami, ja nie mam, więc radzę sobie jak umiem, co widać powyżej :D<br />
<br />
Inspiracja na dziś:<br />
- kanapki - dwie kromki razowego chleba, kilka liści sałaty lodowej, dwa plasterki chudej szynki, kilka plasterków ogórka kiszonego, pieprz, sól, czerwona papryka do smaku<br />
- dwie obrane, umyte i pokrojone marchewki<br />
- kilka pomidorków koktajlowych<br />
- wybrany owoc, u mnie mandarynka<br />
- mix ulubionych bakalii - u mnie po kilka migdałów, orzeszków ziemnych (niesolonych!), pestek dyni i owoców suszonej żurawiny.<br />
<br />
I tyle. Mamy pożywne kanapki i pomidorki, bakalie i marchewki do pochrupania w charakterze przekąski i słodki deser w postaci ulubionego owocu. <br />
<br />
Kolejne lunchboxowe inspiracje już wkrótce :) Jeśli chcecie być na bieżąco, zapraszam na <a href="https://www.facebook.com/niepotrafiegotowac/" target="_blank">facebooka</a>, <a href="https://www.instagram.com/zuy_kokos/" target="_blank">instagrama</a> i <a href="https://plus.google.com/110003304289281896346/posts" target="_blank">google+</a>, gdzie możecie również podzielić się ze mną zdjęciami Waszych lunchboxów :)<br />
<br />
Smacznego!<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPpRRJkbHzXIjdRWdw7N0gkccr_Jxr8xqGgvZD9gxsJ2xyEN1fp76LHmQxEvZ8eGWpmCiQVl0AqAh7HiAm4HlwOhVpZlrBA6gOtpZAhmvy1wfOIB9Hdoh1wIjiXEh_Q2NBsTy_ZldPAHo/s1600/IMG_0012%25281%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjPpRRJkbHzXIjdRWdw7N0gkccr_Jxr8xqGgvZD9gxsJ2xyEN1fp76LHmQxEvZ8eGWpmCiQVl0AqAh7HiAm4HlwOhVpZlrBA6gOtpZAhmvy1wfOIB9Hdoh1wIjiXEh_Q2NBsTy_ZldPAHo/s320/IMG_0012%25281%2529.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<br />
<div style="text-align: center;">
<a href="http://durszlak.pl/akcje-kulinarne/niskokaloryczny-styczen-2016">
<img alt="Niskokaloryczny styczeń 2016" src="http://durszlak.pl/system/banners/00/00/00/12/77embed_7VgCOwsNxDDaSEs5W5i834gLDyak6Qzz.png" />
</a></div>
Kulinarne Zapędy Kokosahttp://www.blogger.com/profile/15973672797643960437noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-8996050223284533072.post-60841438116264011622016-01-18T03:43:00.000+01:002016-01-18T03:49:53.267+01:00Zupa krem z pomidorów z serem pleśniowym<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLEisEYQxwRQYHtYaOnw_6ZAYq5-LEnArwq9BN3XIx6P0jXW58GcNdpEGQvbwWNOIp1uCWX-y4AIxkQZ6d7BBi6PpsemJPk9pfRJvGAiipkWwoIeEUEZsn38bkzq3Vk2n9ldaUD2a2dSI/s1600/IMG_0030.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLEisEYQxwRQYHtYaOnw_6ZAYq5-LEnArwq9BN3XIx6P0jXW58GcNdpEGQvbwWNOIp1uCWX-y4AIxkQZ6d7BBi6PpsemJPk9pfRJvGAiipkWwoIeEUEZsn38bkzq3Vk2n9ldaUD2a2dSI/s320/IMG_0030.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Ostatnio uzbierało mi się trochę rosołu, uznałam więc, że czas go jakoś fajnie wykorzystać. A że jak już Wam kiedyś pisałam uwielbiam zupy kremy, znów padło na krem, tym razem z pomidorów :) Gdy jest sezon polecam wykorzystanie świeżych, poza sezonem lepiej jednak wziąć takie z puszki. Co do sera pleśniowego, używajcie ulubionego - ja na tapetę wzięłam błękitnego lazura i zwykły ser brie.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
Składniki:</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
- 2 l rosołu (u mnie pół na pół wołowego i wieprzowego)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
- puszka pomidorów</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
- opakowanie passaty pomidorowej</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
- 200 g sera pleśniowego</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
- bazylia, oregano</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
- słodka i ostra czerwona papryka</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
- czosnek granulowany </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
- sól, pieprz</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
- opcjonalnie: chleb na grzanki </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9Gnv0CxTnELw66DcSETZEK6mKJ4p304R-E_TwYuMNsDX-iduLIujYD1rD0rhbQF1fjKp4SZNBIif5zUneuEdPL7g2RlJr1S9MsBiD6VE7qJZqs-JgTuir96rlcNqgrLrEYzCgZClbaMk/s1600/IMG_0001%25281%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj9Gnv0CxTnELw66DcSETZEK6mKJ4p304R-E_TwYuMNsDX-iduLIujYD1rD0rhbQF1fjKp4SZNBIif5zUneuEdPL7g2RlJr1S9MsBiD6VE7qJZqs-JgTuir96rlcNqgrLrEYzCgZClbaMk/s320/IMG_0001%25281%2529.JPG" width="320" /></a></div>
To jedna z fajniejszych do przygotowania zup, bo praktycznie robi się sama :) Na początku podgrzewamy bulion, gdy jest gorący wrzucamy pomidory i dodajemy przyprawy według uznania - u mnie najwięcej poszło oczywiście bazylii i czosnku, w drugiej kolejności pieprz, oregano i czerwona słodka papryka, ostrej dałam szczyptę dla podkreślenia smaku, jeśli jednak lubicie zupy bardziej pikantne można dać więcej ;) Sól standardowo do smaku. Teraz dajemy się temu pogotować a pomidorom porozpadać :) <br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0HQKoxhiyWf_Mk3w487t9rhg9tYEflXK6yhJ8UIQST5NBh9TRtrVCEHKH20lHSiupVMW9cPNK2FposVpGHSZcPhNC5r4DkoRh_WNKmFcsrnv_TtzG4lDDHD3nV1iqsnVcj3GWGI88weY/s1600/IMG_0015%25281%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg0HQKoxhiyWf_Mk3w487t9rhg9tYEflXK6yhJ8UIQST5NBh9TRtrVCEHKH20lHSiupVMW9cPNK2FposVpGHSZcPhNC5r4DkoRh_WNKmFcsrnv_TtzG4lDDHD3nV1iqsnVcj3GWGI88weY/s320/IMG_0015%25281%2529.JPG" width="320" /></a></div>
W międzyczasie możemy przygotować grzanki. Pieczywo (u mnie była to kromka razowego chleba) kroimy w kostkę i w tym momencie otwierają się przed nami trzy możliwości. Najszybsza (i moja :D) prowadzi nas do kuchenki mikrofalowej ustawionej na 600W. Grzanki wystarczy położyć na talerzu i wstawić na ok. 2 minuty. Po tym czasie trzeba je wyciągnąć, przemieszać i zweryfikować twardość. Jeśli są zbyt miękkie dajemy im kolejną minutę w mikrofalówce i tak aż do skutku :) Druga opcja to piekarnik - tutaj do grzanek trzeba już dodać nieco tłuszczu, a następnie wysuszyć w temperaturze 200 st. C przez kilka minut, znowu do momentu, w którym są dość twarde. Trzecia opcja to patelnia i tę metodę opisałam Wam <a href="http://nie-potrafie-gotowac.blogspot.com/2013/08/zupa-cebulowo-serowa-z-grzankami.html" target="_blank">tu</a>.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_H5KNlgr2WGq-eDkS1gDcEausVfiCQpQN5jTyYkTiSRKs2TucgdZb1VeJsrpZP0HSvYS35XtbgL3Y7rQh5TEitNnYxhNsvZ6fQYZMORtG5VCKB-n8Q6-OP-pmajsL2sEsrwdcIcEmRUg/s1600/IMG_0020.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_H5KNlgr2WGq-eDkS1gDcEausVfiCQpQN5jTyYkTiSRKs2TucgdZb1VeJsrpZP0HSvYS35XtbgL3Y7rQh5TEitNnYxhNsvZ6fQYZMORtG5VCKB-n8Q6-OP-pmajsL2sEsrwdcIcEmRUg/s320/IMG_0020.JPG" width="320" /></a></div>
Wracamy do zupy. Gdy już fajnie się podgotowała dodajemy passatę pomidorową - niekoniecznie całe opakowanie, najlepiej wlewać ją stopniowo i sprawdzać smak i gęstość na bieżąco. U mnie wystarczyło jakieś 3/4 kartonika. Gotujemy jeszcze przez kilka minut, po czym odstawiamy całość do przestygnięcia, gdyż naszą zupę oczywiście będziemy blendować, a w kuchni trudno o grzech większy niż blendowanie gorącej zupy, chyba że lubicie regularnie kupować nowy blender :D Przestudzoną i zblendowaną zupę wstawiamy ponownie na palnik, wrzucamy pokrojony w drobną kostkę ser. Kilka kawałków możemy zostawić do dekoracji.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQVsucJSpmfDB0lNJEgdBMqsb5Jl1F94dLRvo9dcE9fyHVVhFrqVxnRu4bZHHN_y0mMUIKi4J1wxfIUCbGpgU6Zvei8v4oOIckNq0lCAwb6IeDsubNGHFpekwktyhDAZGjh7ulMjxP_IU/s1600/IMG_0027%25281%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiQVsucJSpmfDB0lNJEgdBMqsb5Jl1F94dLRvo9dcE9fyHVVhFrqVxnRu4bZHHN_y0mMUIKi4J1wxfIUCbGpgU6Zvei8v4oOIckNq0lCAwb6IeDsubNGHFpekwktyhDAZGjh7ulMjxP_IU/s320/IMG_0027%25281%2529.JPG" width="320" /></a></div>
Gdy ser się rozpuści nasza zupa jest gotowa :) Podajemy ją gorącą, z chrupiącymi grzankami, udekorowaną kilkoma kawałkami sera.<br />
<br />
Smacznego!<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLEisEYQxwRQYHtYaOnw_6ZAYq5-LEnArwq9BN3XIx6P0jXW58GcNdpEGQvbwWNOIp1uCWX-y4AIxkQZ6d7BBi6PpsemJPk9pfRJvGAiipkWwoIeEUEZsn38bkzq3Vk2n9ldaUD2a2dSI/s1600/IMG_0030.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjLEisEYQxwRQYHtYaOnw_6ZAYq5-LEnArwq9BN3XIx6P0jXW58GcNdpEGQvbwWNOIp1uCWX-y4AIxkQZ6d7BBi6PpsemJPk9pfRJvGAiipkWwoIeEUEZsn38bkzq3Vk2n9ldaUD2a2dSI/s320/IMG_0030.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: left;">
<br /></div>
Kulinarne Zapędy Kokosahttp://www.blogger.com/profile/15973672797643960437noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-8996050223284533072.post-70475638578605573222016-01-10T00:16:00.001+01:002016-01-10T00:22:35.114+01:00Ciasto rafaello bez laktozy i bez pieczenia<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtx-GGcRAKEEQy7Cd1rnL8vMi3aoHZGWNC4YWLcWPJ5DiCMFQ331jsJqNlLFZLpKqANk33aliOSfDWoqpMxuud-MApojq3g0fGoaUMCXCxV3lAwjITmykASD-Nlo3UQvueEEa1cu2Kk9I/s1600/IMG_0014.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjtx-GGcRAKEEQy7Cd1rnL8vMi3aoHZGWNC4YWLcWPJ5DiCMFQ331jsJqNlLFZLpKqANk33aliOSfDWoqpMxuud-MApojq3g0fGoaUMCXCxV3lAwjITmykASD-Nlo3UQvueEEa1cu2Kk9I/s320/IMG_0014.JPG" width="320" /></a></div>
Jeśli z różnych przyczyn chcecie zrobić ciasto, a pieczenie nie jest Waszą mocną stroną, idealną opcję stanowić mogą ciasta bez pieczenia. Mieliśmy już pełen laktozy <a href="http://nie-potrafie-gotowac.blogspot.com/2014/06/sernik-na-zimno-z-truskawkami.html" target="_blank">sernik na zimno</a>, więc tym razem zaproponuję Wam coś, czemu nietolerancja niegroźna :) Przepis pochodzi z książki <i>Ciasta tradycyjne</i> Iwony Czarkowskiej. Masy wykonanej według książki wystarczyło mi jedynie na jedną warstwę, więc od razu w liście podwajam składniki :)<br />
<br />
Składniki:<br />
- 4 żółtka<br />
- 1 1/2 szklanki cukru<br />
- 2 cukry wanilinowe<br />
- 2 budynie waniliowe<br />
- 50 dag masła<br />
- 30 dag wiórków kokosowych<br />
- paczka okrągłych biszkoptów <br />
- 3 szklanki mleka bezlaktozowego / mleka roślinnego<br />
<br />
Najpierw musimy ugotować budyń według instrukcji na opakowaniu, jednakże używając mniej mleka niż podają - zamiast 0,5 litra na jeden zużywamy 1,5 szklanki mleka. Dodajemy do niego cukier wanilinowy, a gdy wszystko ładnie się zagotuje i zgęstnieje odstawiamy do ostygnięcia. Następnie najnudniejsza robota - musimy utrzeć masło z cukrem. Jeśli na co dzień nie jadacie go zbyt wiele, to ilość można zmniejszyć - dla mnie z taką ilością cukru ciacho wyszło za słodkie, a dla bliskich było idealne, więc to kwestia gustu :) Gdy wszystko mamy ładnie utarte dodajemy budyń i większość wiórków kokosowych - zostawiamy tyle, by wystarczyło nam do posypania ciasta z góry. Teraz pozostaje wyłożyć tortownicę papierem do pieczenia, na dnie wyłożyć biszkopty, na nich połowę masy, na niej kolejną warstwę biszkoptów, potem masa i pozostawione wiórki.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjViNLJFdnUjETkfpdqGwNyxIpLmzGyuxWMRktRLZDx7eDpEp-Bu84qaHiNIawXkuirnckJe3x-PWA3Xq-bW5NWZTpNgpnNqBnOguzw2bqXMtEIq0g0XsqJLGnsBOiJKYDSppVANQaQtL4/s1600/IMG_0023%25281%2529.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjViNLJFdnUjETkfpdqGwNyxIpLmzGyuxWMRktRLZDx7eDpEp-Bu84qaHiNIawXkuirnckJe3x-PWA3Xq-bW5NWZTpNgpnNqBnOguzw2bqXMtEIq0g0XsqJLGnsBOiJKYDSppVANQaQtL4/s320/IMG_0023%25281%2529.JPG" width="320" /></a></div>
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgs-EGG1t4_d5DVJA_QMSZQaGIoWtHzxX1YifOVrWiZ3zS8pVKsWsIJH5Lin5HMWMKyuHgwAbTuylJjwoqoAk_XOQO8lpLb0EqdBEOVsle1DdWw26VUZWc_va8uvzg4oGRy7G4eXO_LquY/s1600/IMG_0005%25281%2529.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgs-EGG1t4_d5DVJA_QMSZQaGIoWtHzxX1YifOVrWiZ3zS8pVKsWsIJH5Lin5HMWMKyuHgwAbTuylJjwoqoAk_XOQO8lpLb0EqdBEOVsle1DdWw26VUZWc_va8uvzg4oGRy7G4eXO_LquY/s320/IMG_0005%25281%2529.JPG" width="320" /></a>Teraz najsmutniejszy etap - choć nasze ciacho jest już gotowe to tak łatwo go nie spałaszujemy - musi najpierw poleżeć w lodówce, i to minimum 12 godzin... Ale jedno jest pewne - warto czekać :)<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<br />
<div style="text-align: left;">
Smacznego!</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjY0Au7M4yAAy11vMS3JP08050xhcbhjtzmhMaFFkVNp5guc8VREkVDKsWscgDu2mCq04lvC6FQgAT88j0tzSwpD0qKX5xh7BERpZtvZWSSFq3Io_lPNWr_kuN_E3ikkS-40LBoGfMDkoQ/s1600/IMG_0014.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="240" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjY0Au7M4yAAy11vMS3JP08050xhcbhjtzmhMaFFkVNp5guc8VREkVDKsWscgDu2mCq04lvC6FQgAT88j0tzSwpD0qKX5xh7BERpZtvZWSSFq3Io_lPNWr_kuN_E3ikkS-40LBoGfMDkoQ/s320/IMG_0014.JPG" width="320" /> </a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<a href="http://zmiksowani.pl/akcje-kulinarne/ciasta-bez-pieczenia-3" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;" target="_blank" title="Ciasta bez pieczenia"><img alt="Ciasta bez pieczenia" border="0" src="http://zmiksowani.pl/image/miks/ce0ddb9d787c69d5ed78613d1a4e1abe_v2.jpg" height="127" width="154" /></a><a href="http://durszlak.pl/akcje-kulinarne/ciasta-bez-pieczenia" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;">
<img alt="Ciasta Bez Pieczenia" src="http://durszlak.pl/system/banners/00/00/00/12/82embed_fzECzyDaAGT9xgamgcojDhIVxWBDjQzz.jpg" />
</a>
Kulinarne Zapędy Kokosahttp://www.blogger.com/profile/15973672797643960437noreply@blogger.com4