sobota, 23 kwietnia 2016

Zupa krem z brokułów z jogurtem naturalnym

Miewacie problem z pomysłami na wykorzystanie rosołu z poprzedniego dnia? Ja też, dlatego zabrałam się za modyfikowanie starych przepisów. Dawno, dawno temu wrzucałam Wam pomysł na zupę krem z brokułów z serkiem topionym, dziś odchudzona wersja :)

Składniki:
- 500 g brokułów
- dwie cebule
- opakowanie jogurtu naturalnego
- 1,5 litra bulionu
- 1 marchewka
- kawałek czerwonej papryki
- łyżka oleju kokosowego
- mielona słodka papryka
- sól, pieprz
Opcjonalnie:
- por
- chilli
- jogurt naturalny do dekoracji
Jak zawsze będzie szybko i łatwo - cebulę kroimy w dużą kostkę, podsmażamy w garnku na oleju kokosowym, po czym zalewamy bulionem. Ja swój przyrządzałam tak jak tutaj. Wrzuciłam również machewkę, pora i paprykę z rosołu, ale można użyć surowych. Gdy bulion się zagotuje dodajemy brokuły.
Jak długo gotować? Aż brokuły będą miękkie :) Powinno to zająć ok. 20-30 minut. Po tym czasie zdejmujemy zupę z palnika, czekamy aż przestygnie, po czym blendujemy na gładką masę (kilka brokułów można wyjąć do dekoracji) i grzejemy na nowo. Gdy się zagotuje doprawiamy do smaku solą i pieprzem, opcjonalnie także chilli, wyłączamy gaz i wlewamy zahartowany jogurt naturalny. Naszą zupę podajemy posypaną słodką papryką z kleksem jogurtu.

Smacznego!

piątek, 15 kwietnia 2016

Szybkie śniadanie - jogurt naturalny na słodko

Witajcie w kolejnej odsłonie mojego cyklu pomysłów na szybkie śniadania :) Dziś osłodzimy sobie życie, bajecznie łatwo przemieniając nudny jogurt naturalny w słodki i smaczny posiłek.

Składniki:
- małe opakowanie jogurtu naturalnego (mój jak zwykle bez laktozy)
- dwie łyżeczki ulubionego dżemu lub konfitury (u mnie z czarnej porzeczki)
- 3/4 łyżeczki miodu
- owoce do dekoracji (opcjonalnie)

Nie ma tu zbyt wiele do opisywania - wszystkie składniki wystarczy ze sobą połączyć i gotowe :)
Na koniec możemy dodać na górę ulubione owoce, ja akurat miałam pod ręką kiwi. To zdecydowanie najszybsze śniadanie w tej serii, ale gwarantuję Wam, że warto je przygotować :) Jeśli Wasz dżem jest słodki, możecie użyć mniej miodu.

Smacznego!


niedziela, 3 kwietnia 2016

Ciasto budyniowe bez laktozy i bez pieczenia

Pamiętacie ciasto rafaello? Nie osiadam na laurach w temacie bezlaktozowych ciast :) Żeby było zdrowiej, posłodziłam swój budyń fruktozą, ale tak naprawdę nie ma znaczenia, jakiego słodzika czy też cukru użyjecie. Pamiętajcie jednak, by przy wyborze czekolady sprawdzić skład, bo paradoksalnie nie każda gorzka jest bezlaktozowa... Inspirowałam się tym przepisem, tam znajdziecie również wskazówki, jak zrobić to ciacho bez glutenu. Wybrałam budyń waniliowy, ale myślę, że z czekoladowym też wyjdzie pyszne :) Herbatniki to u mnie klasyczne małe, niegdyś nazywane Be Be, teraz występujące pod milionem nazw, ale użyć równie dobrze możecie innych. Ilość zależna jest od rozmiarów blaszki.

Składniki:
- dwa opakowania budyniu waniliowego
- 3 łyżki fruktozy
- ok. 800 ml mleka bezlaktozowego
- wybrane herbatniki
Polewa:
- tabliczka gorzkiej czekolady
- 2 łyżki oleju kokosowego

Przygotowanie naszego ciasta jest niezwykle szybkie - przygotowujemy budyń zgodnie z instrukcją na opakowaniu, ale dodając mniej mleka niż kazali. Słodzimy fruktozą i dajemy mu przestygnąć. W tym czasie układamy nasze herbatniki na spodzie blaszki / innego naczynia (jak widzicie, ja użyłam żaroodpornego, bo akurat miałam pod ręką :D), po czym wylewamy połowę budyniu. Na to idzie kolejna warstwa herbatników, kolejna budyniu i znów herbatniki.
Odstawiamy całość do lodówki by trochę stężało, po czym zabieramy się za polewę, do przygotowania której użyjemy kąpieli wodnej. Do miski wrzucamy pokruszoną czekoladę i olej kokosowy, po czym stawiamy ją na garnku z wrzącą wodą i cały czas mieszając rozpuszczamy na jednolitą masę.
Teraz wystarczy już tylko polać ciasto czekoladą, schować do lodówki i uzbroić się w cierpliwość, bo najlepsze jest następnego dnia :)
 Smacznego!